Na klamkach biur posłów PO zawisły torby z Biedronki. Akcja Forum Młodych PiS

2022-10-22, 16:35

Na klamkach biur posłów PO zawisły torby z Biedronki. Akcja Forum Młodych PiS
Akcja Forum Młodych PiS. Na klamkach biur PO zawisły torby z Biedronki . Foto: Twitter @dudzinski_marek

W sobotę rano na terenie całej Polski na klamkach biur posłów PO zawisły torby z Biedronki. Akcja zorganizowana przez Forum Młodych PiS ma nawiązywać do ujawnionych zeznań wspólnika Marka Faleny - Marcina W., który powiedział, że wręczył łapówkę w wysokości 600 tys. euro "synowi byłego premiera". Pieniądze - jak twierdzi - były zapakowane właśnie w siatkę z logo znanego sklepu.

- Jednego dnia Tusk i przychylni mu dziennikarze wykorzystują zeznania Marcina W. do ataku na PiS, próbując budować jego wiarygodność, a następnego dnia, gdy pojawiają się jego zeznania o tym, że syn Tuska przyjął 600 tysięcy euro w torbie z Biedronki, zmieniają front o 180 stopni. Która Platforma Obywatelska jest prawdziwa? Ta z poniedziałku mówiąca, że to wiarygodne zeznania? Czy ta z wtorku - ratująca swoją skórę? - pytał Michał Moskal, szef Forum Młodych PiS.

Dodał, że "torba z Biedronki jest doskonałym symbolem rządów Donalda Tuska, wszystkich jego afer, kłamstw, prób uciszania mediów i gigantycznej kasy w tle". - Chcemy, żeby torby zawieszone na klamkach biur PO przypominały, że próbowali oni puścić Polskę z torbami - mówił.

Zeznania Marcina W.

Prokuratura Krajowa upubliczniła w środę wieczorem na swojej stronie protokoły dotyczące zeznań wspólnika biznesowego skazanego za podsłuchy najważniejszych osób w państwie Marka Falenty - Marcina W.

Ujawnienie ma związek z m.in. z poniedziałkową publikacją "Newsweeka". Tygodnik napisał, że Marcin W. zeznał w śledztwie dotyczącym spółki, której współwłaścicielem był Falenta, że zanim taśmy nagrane w restauracji "Sowa i Przyjaciele" wstrząsnęły polską sceną polityczną, trafiły w rosyjskie ręce, a "prokuratura wszczyna śledztwo, ale unika wątku szpiegostwa" w tej sprawie.

We wtorek ws. publikacji "Newsweeka" wypowiedział się szef PO Donald Tusk. Przekonywał, że tylko komisja śledcza, niezależna od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, mogłaby wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS-u. Uznał też Marcina W. za wiarygodnego świadka.

Ujawnienie protokołów z zeznań

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w związku z tym, że Tusk "publicznie postawił poważne oskarżenia wobec prokuratury dotyczące rzekomego zatajania informacji i zaniechań w śledztwie", zdecydował o ujawnieniu protokołów zeznań Marcina W.

Z protokołów tych wynika, że w 2017 r. i 2018 r. Marcin W. zeznał, że wręczył łapówkę w wysokości 600 tys. euro M.T. "synowi byłego premiera". Michał Tusk oświadczył, że to "totalne bzdury".

Czytaj więcej:

nj, PAP, wpolityce.pl

Polecane

Wróć do strony głównej