Finansowa ośmiornica wrocławskich urzędników. Tak się dorabia w innych miastach

2022-10-25, 12:22

Finansowa ośmiornica wrocławskich urzędników. Tak się dorabia w innych miastach
Wrocław "dzieli się" urzędnikami z innymi miastami. Foto: Shutterstock.com/Patryk Kosmider

Wiceprezydenci Wrocławia Jakub Mazur, Renata Granowska i Sebastian Lorenc biorą przykład z Jacka Sutryka i zarabiają krocie w radach nadzorczych różnych spółek z innych miast. "Wystarczy być lokalnym działaczem samorządowym i mieć znajomego w innym mieście, by wspólnie zadbać o swoje portfele" - zauważa "Super Express".

87 tysięcy złotych dorobił do swojej pensji w ubiegłym roku prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w śląskich miastach. To wynagrodzenie za zasiadanie w radach nadzorczych spółek miejskich w Tychach i Gliwicach. Jednocześnie prezydent Andrzej Dziuba z Tychów dorabia jako członek rady nadzorczej Stadionu Wrocław, a wiceprezydent Gliwic Mariusz Śpiewok pracuje w radzie nadzorczej wrocławskiego MPWiK. 

Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Jelenia Góra

Okazuje się jednak, że wymiana urzędniczych posad między miastami sięga dużo głębiej. Jakub Mazur jest członkiem rady nadzorczej Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu, zarobił na tym stanowisku ponad 37 tys. zł, a Renata Granowska w ubiegłym roku trafiła do rady nadzorczej aquaparku Nemo w Dąbrowie Górniczej, gdzie dorobiła 25 tys. zł.

Jest jeszcze Sebastian Lorenc. Od 2020 r. zasiadał on w radach w Jeleniej Górze (kanalizacja i transport publiczny), a ostatnio nadzoruje Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Zgorzelcu.

Posady we Wrocławiu

Wrocław oczywiście rewanżuje się kolegom z miast, w których jego urzędnicy dostali ciepłe posady. Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński trafił do rady nadzorczej wrocławskiego zoo (zarobki 51 tys. zł), a zastępczynią przewodniczącego rady nadzorczej ogrodu jest Anna Łużniak-Jabłońska - córka prezydenta Jeleniej Góry. Prezydenta Dąbrowy Górniczej zasiada natomiast w radzie nadzorczej spółki Wrocławskie Mieszkania, gdzie w ubiegłym roku zarobił 54 tys. zł.

- Czy we Wrocławiu nie ma kompetentnych ludzi do nadzoru spółek i musimy sięgać po samorządowców innych miast? - pyta retorycznie Jakub Nowotarski, szef Akcji Miasto, która opisuje "finansową zaradność" dolnośląskich samorządowców.

Czytaj także:

IAR/se.pl/fc/kor

Polecane

Wróć do strony głównej