Ryszard Oszmian zarejestrowany jako tajny współpracownik SB. Jest asystentem posła Konfederacji

2022-11-18, 16:35

Ryszard Oszmian zarejestrowany jako tajny współpracownik SB. Jest asystentem posła Konfederacji
Ryszard Oszmian, asystent posła Roberta Winnickiego zarejestrowany jako TW służb specjalnych PRL. Foto: Rafal Guz/PAP

Szef okręgu Ruchu Narodowego w Wielkopolsce i asystent społeczny posła Konfederacji Roberta Winnickiego, Ryszard Oszmian, został zarejestrowany jako tajny współpracownik w kartotekach Służby Bezpieczeństwa - wynika z dokumentów zgromadzonych w IPN - podał portal I.pl.

Jak czytamy w I.pl, w kartotekach Instytutu Pamięci Narodowej można znaleźć kartę personalną Ryszarda Oszmiana z informacją o "pozyskaniu" do współpracy tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa.

"Oficerem pozyskującym do współpracy, jak wynika z dokumentów, był mł. chor. W. Kałużyński, status pozyskania: dobrowolność. Nadano mu też pseudonim »Ryś«. »Data pozyskania« to: 18.06.1984 r. W rubryce: »Do jakiego zagadnienia pozyskany«, wpisano odręcznie »Konflikty społeczne« i niżej »kontrola środowiska młodzieżowego«. Oba te wpisy zostały jednak przekreślone prawdopodobnie 26.09.85 r. Dokument podpisał zastępca szefa Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych ds. Służby Bezpieczeństwa w Szamotułach k. Poznania, mjr mgr M. Bartoszewski" - podano.

Oszmian zaprzecza

Portal I.pl zapytał Oszmiana, czy współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa. - Nic mi o tym nie wiadomo. To ciekawe, bo brałem parę razy udział w wyborach, składałem oświadczenie lustracyjne i nic nie wykryto. Nie ma nigdzie żadnego zarzutu, że komuś zaszkodziłem. Przeciwnie, to mnie zaszkodzili – powiedział Oszmian.

Z informacji portalu wynika, że Oszmian nigdy nie oglądał swojej teczki w IPN. Przyznał jednak, że w młodości nachodzili go funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa. Przyznał, że w latach 80. był zastępcą komórki ZSMP w Szamotułach, zaznaczył jednak, że nigdy nie zapisał się do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, choć, jak sam przyznał, z pewnością bardzo by mu to wówczas pomogło.

Oszmian powiedział I.pl. że nie pamięta, o co funkcjonariusze SB dokładnie go wypytywali i zaznaczył jednocześnie, że nie miał wówczas żadnych kontaktów, których "oni" by nie znali.

Czytaj także:

dn/PAP/kor

Polecane

Wróć do strony głównej