Dziś pogrzeb Mirosława Hermaszewskiego. Polski astronauta spocznie na Powązkach
W Warszawie odbędą się w środę uroczystości pogrzebowe generała Mirosława Hermaszewskiego, pierwszego i jedynego Polaka, który odbył lot w kosmos. W 1978 roku wziął udział w misji Sojuz 30-Salut 6, podczas której spędził w przestrzeni kosmicznej 190 godzin, 3 minuty i 4 sekundy. Był oddany popularyzacji wiedzy o astronautyce.
2022-12-21, 05:55
O godzinie 10.00 zostanie odprawiona msza w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, dwie godziny później rozpocznie się pogrzeb państwowy na na Powązkach Wojskowych w pobliżu pomnika "Chwała Lotnikom Polskim". Mirosław Hermaszewski zmarł 12 grudnia. Miał 81 lat.
Pogrzeb Hermaszewskiego - jedynego polskiego astronauty
Do lotu w kosmos Mirosław Hermaszewski został wybrany z grona kilkuset polskich pilotów w ramach międzynarodowego programu Interkosmos. 27 czerwca 1978 roku o godzinie 17.27 czasu obowiązującego w Polsce wystartował na statku kosmicznym Sojuz 30 wraz z Rosjaninem Piotrem Klimukiem. Po dwóch dniach połączyli się ze stacją orbitalną Salut 6, gdzie przebywali już wcześniej kosmonauci Władimir Kowalenok i Aleksander Iwanczenkow.
Mirosław Hermaszewski uczestniczył w eksperymentach naukowych obejmujących różne aspekty zachowania się organizmu człowieka w warunkach nieważkości. Prowadził obserwacje zórz polarnych oraz prace z zakresu teledetekcji. Pięć eksperymentów zostało przygotowanych wyłącznie przez Polaków z Centrum Badań Kosmicznych PAN, Instytutu Fizyki PAN, Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej oraz Instytutu Geodezji i Kartografii. Badano między innymi krystalizację półprzewodników w stanie nieważkości, zmiany tętna kosmonautów w różnych fazach lotu, a także jaki rodzaj wypoczynku najefektywniej regeneruje kosmonautów.
W sumie podczas lotu kosmonauci 126 razy okrążyli Ziemię. Mirosław Hermaszewski wspominał potem: "W czasie jednego okrążenia widziałem na północy zachód, noc, na południu wschód Słońca i dzień. W 90 minut przeżyłem całą dobę, widziałem także lato oraz zimę na południu, czyli wszystkie pory roku. Jak to możliwe? W 90 minut przeżyłem cały rok" - opisywał kosmonauta swoje przeżycia w książce "Ciężar nieważkości. Opowieść pilota-kosmonauty".
REKLAMA
Mirosław Hermaszewski - urodzony na Wołyniu
Mirosław Hermaszewski urodził się 15 września 1941 roku w Lipnikach na Wołyniu. Jako dwulatek, w nocy z 25 na 26 marca 1943 roku, przeżył atak oddziału Ukraińskiej Powstańczej Armii na Lipniki. Zginęło wówczas 182 mieszkańców wsi, w tym dziadek Mirosława Hermaszewskiego.
Karierę pilota rozpoczął w 1960 roku, latając na szybowcach w Aeroklubie Wrocławskim. W 1961 roku wstąpił do Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie (obecnie Lotnicza Akademia Wojskowa), gdzie uzyskał kwalifikacje pilota myśliwskiego 3. klasy. Szkołę ukończył jako prymus. Po 2. latach uzyskał uprawnienia pilota 1. klasy i został przeszkolony w pilotażu samolotów ponaddźwiękowych. Ukończył z wyróżnieniem Akademię Sztabu Generalnego w Warszawie.
W 1976 roku trafił do grupy kandydatów na kosmonautów w ramach międzynarodowego programu Interkosmos, utworzonego przez ZSRR, i rozpoczął szkolenie w Gwiezdnym Miasteczku pod Moskwą.
Członek WRON w stanie wojennym
Od 1981 do 1983 roku był członkiem Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego - pozakonstytucyjnego organu, który administrował Polską w czasie stanu wojennego. Po latach tłumaczył, że na listę członków WRON został wpisany bez swojej wiedzy i zgody.
REKLAMA
W latach 1987-1990 Mirosław Hermaszewski był komendantem Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych, gdzie w 1988 roku otrzymał nominację generalską. Potem pełnił funkcje zastępcy dowódcy Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej i szefa bezpieczeństwa lotów Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej.
W 2001 roku wystartował bez powodzenia w wyborach do Senatu, a w 2005 roku z identycznym skutkiem kandydował w wyborach do Sejmu.
Swój ostatni lot na samolocie bojowym, Migu-29, Mirosław Hermaszewski odbył 5 października 2005 roku. W kwietniu 2011 roku znalazł się w gronie astronautów nagrodzonych medalem "Za zasługi w podboju kosmosu" przez ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa z okazji 50. rocznicy lotu Jurija Gagarina.
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
IAR/jmo
REKLAMA