Śledztwo ws. masowego śnięcia ryb w Odrze. Przesłuchano 400 świadków
Trwa dochodzenie ws. przyczyny śnięcia ryb w Odrze. Do tej pory przesłuchano ponad 400 świadków. Śledztwo jest prowadzone od sierpnia przez wrocławską prokuraturę. Według informacji PAP do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów w tym postępowaniu.
2022-12-24, 11:36
Rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Anna Placzek-Grzelak przekazała, że akta postępowania ws. masowego śnięcia ryb i zanieczyszczenia Odry liczą już 156 tomów. - Przesłuchano ponad 400 świadków, zgromadzono obszerną dokumentację pochodzącą od różnych służb, inspekcji i innych podmiotów, zlecono kilkadziesiąt specjalistycznych ekspertyz w tym m.in. z zakresu toksykologii, ochrony środowiska i gospodarki odpadami - powiedziała prokurator. Śledczy do tej pory nikomu nie postawili zarzutów w tym postepowaniu.
Prokurator dodała, że nad sprawą pracuje zespół prokuratorów. - Śledczy zajmują się wszystkim czynnikami, które mogły doprowadzić do zanieczyszczenia Odry, jak też działalnością organów administracji i ich reakcją w sytuacji kryzysowej - podkreśliła rzecznik wrocławskiej prokuratury.
Możliwe hipotezy
Anna Placzek-Grzelak uściśliła, że badanych jest kilka hipotez dotyczących przyczyn zanieczyszczenia rzeki. - Ich weryfikacja, a co za tym idzie udzielanie szerszych informacji, będzie możliwe dopiero po wykonaniu wszystkich zaplanowanych czynności i uzyskaniu wszystkich opinii biegłych – powiedziała prokurator.
Od końca lipca tego roku obserwowany był pomór ryb w Odrze. Zakaz wstępu do rzeki został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim.
REKLAMA
W sierpniu naukowcy stwierdzili obecność w Odrze mikroglonów Prymnesium parvum, tzw. złotych alg. To rzadko występujące mikroskopijne glony, które na ogół żyją w wodach przybrzeżnych morskich, ale adaptują się do warunków panujących w rzekach. Występują zwłaszcza na terenach przemysłowych, gdzie jest zwiększone zasolenie oraz w stawach hodowlanych i innych płytkich zbiornikach wodnych. Ich zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży.
Pod koniec września Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski informował, że dotychczas przeprowadzone kontrole nie wykazały nieprawidłowości dot. zrzutów ścieków do Odry. Tłumaczył, że śnięcia ryb występowały odcinkowo a nie ciągle, co przeczy teorii zatrucia rzeki jakąś substancją.
- Przedsiębiorcy dotknięci skażeniem Odry. ZUS przypomina o terminie składania wniosków
- Eksperci: pomoc dla firm nad Odrą powinna być szybka, tania i poparta analizą strat
dz/PAP, IAR
REKLAMA