"Bzdura wyssana z palca". Jasna odpowiedź Kumocha na doniesienia o zwolnieniu dyrektora BPM

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch poinformował, że zmiana dyrektora prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej była planowana od wielu miesięcy, bo Piotr Gillert dostał inną propozycję. Jak dodał, "nikt Piotra nie wyrzucał. To profesjonalny dyplomata i lubiany szef".

2023-01-10, 17:43

"Bzdura wyssana z palca". Jasna odpowiedź Kumocha na doniesienia o zwolnieniu dyrektora BPM
Jakub Kumoch o doniesieniach ws. b. dyrektora BPM: zmiana planowana od miesięcy. Foto: PAP/Radek Pietruszka, Twitter.com/@JakubKumoch

Dziennikarz radia RMF FM Roch Kowalski napisał na Twitterze, że są konsekwencje personalne za prowokację rosyjskich pranksterów, którzy opublikowali nagraną rozmowę z prezydentem Andrzejem Dudą, podczas której podszyli się pod prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

"Według nieoficjalnych informacji stanowisko stracił Piotr Gillert, dyrektor Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta" - przekazał dziennikarz.

Do tych doniesień odniósł się we wtorek również na Twitterze szef Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch. "Bzdura wyssana z palca. Zmiana dyrektora prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej była planowana od wielu miesięcy, bo Gillert dostał inną propozycję, a uprosiłem go, żeby został do końca roku. Następca wyznaczony - sprawdziłem - 2 listopada. Nikt Piotra nie wyrzucał. To profesjonalny dyplomata i lubiany szef" - napisał.

"Kolejna wpadka dziennikarza". Zapowiedział minioną wizytę prezydentów Polski i Ukrainy

W kolejnym wpisie Kumoch zwrócił uwagę, że ten sam dziennikarz radia RMF FM "zalicza już drugą podobną wpadkę w ciągu trzech tygodni". "Tu np. zapowiada spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy dwie godziny po jego zakończeniu. Żadnego »newsa« nie próbował u mnie weryfikować. A Piotr, rzekomo »wyrzucony«, uczestniczy w tym spotkaniu" - podkreślił Kumoch.

REKLAMA

Do wpisu dołączył fragment wiadomości dotyczącej spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Andrzejem Dudą po wizycie Zełenskiego w Waszyngtonie, która odbyła się pod koniec grudnia ubiegłego roku. "Jutro, najpewniej w Rzeszowie, dojdzie do spotkania prezydentów Polski i Ukrainy - dowiedział się dziennikarz RMF FM Roch Kowalski. Rozmowa odbędzie się przed powrotem Wołodymyra Zełenskiego do kraju po wizycie w Waszyngtonie i wystąpieniu przed amerykańskim Kongresem" - głosi treść dołączonej przez Kumocha informacji, która została zestawiona ze zdjęciem z tego spotkania, na którym widać Piotra Gillerta.

Próby rozmów z prezydentem Dudą. Nieudane akcje 

Pod koniec listopada Kancelaria Prezydenta poinformowała, że doszło do połączenia telefonicznego prezydenta Dudy z osobą podającą się za prezydenta Francji.

"Po eksplozji rakiety w Przewodowie, w czasie trwających łączeń z głowami państw i szefów rządów doszło do połączenia z osobą podającą się za prezydenta Francji. W trakcie połączenia prezydent Andrzej Duda zorientował się po nietypowym sposobie prowadzenia rozmowy przez rozmówcę, że mogło dojść do próby oszustwa, i zakończył rozmowę. Po tym połączeniu KPRP niezwłocznie podjęła we współpracy z odpowiednimi służbami działania wyjaśniające" - informowała wówczas Kancelaria Prezydenta.

Wcześniej w internecie pojawiło się nagranie rozmowy podszywającego się pod prezydenta Francji komika z prezydentem Dudą, do której doszło tydzień wcześniej, po eksplozji rakiety w Przewodowie.

REKLAMA

Do wybuchu w Przewodowie w woj. lubelskim doszło 15 listopada 2022 r., w dniu, w którym siły rosyjskie przeprowadziły zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę. Na teren suszarni zbóż we wsi Przewodów, leżącej blisko granicy z Ukrainą, spadła rakieta - jak później informowały polskie władze - najprawdopodobniej ukraińskiej obrony powietrznej; doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch Polaków. Podkreślono, że wszystko wskazuje na to, że sytuacja ta była wynikiem nieszczęśliwego wypadku.

Czytaj także:

PAP

asp

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej