"Nie ufam Hołowni". Oddala się wspólna lista opozycji po głosowaniu ws. ustawy o SN?

2023-01-13, 19:40

"Nie ufam Hołowni". Oddala się wspólna lista opozycji po głosowaniu ws. ustawy o SN?
Oddala się wspólna lista opozycji?. Foto: PAP/Tomasz Gzell/Piotr Nowak

Borys Budka przyznał po uchwaleniu w piątek nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, że nie ufa Szymonowi Hołowni. - Trudno jest mi dyskutować ze stanami zaufania lub braku zaufania Borysa Budki - ripostował lider Polski 2050.

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która według autorów ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Za przyjęciem noweli zagłosowało 203 posłów, 52 było przeciw, a 189 wstrzymało się od głosu. Za nowelizacją ustawy o SN zagłosowali niemal wszyscy posłowie PiS. Przeciwko była Solidarna Polska, Konfederacja i Polska 2050. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i KP-PSL w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu.

Jak podaje portal niezależna.pl "wspólna lista opozycji w wyborach parlamentarnych - po dzisiejszych wystąpieniach polityków - zdecydowanie się oddala". - Cieszę się, że dziś wszystkie kluby opozycyjne, KO, Koalicja Polska i Lewica miały wspólne stanowisko, że zdecydowana większość posłanek i posłów rozumie te argumenty. A Szymon Hołownia chciał kiedyś brać udział w wyborach kopertowych, niech więc jego postawę ocenią wyborcy - ocenił Borys Budka. - Nie mam zaufania do Hołowni, bo był jedną z pierwszych osób, która chciała jeszcze w grudniu popierać tę ustawę bez poprawek - dodał poseł Koalicji Obywatelskiej.  

"Borys Budka mija się z prawdą"

Na słowa Budki odpowiedział lider Polski 2050. - Trudno jest mi dyskutować ze stanami zaufania lub braku zaufania Borysa Budki. Jeżeli ma jakiś kłopot z zaufaniem do mnie, to serdecznie zapraszam do osobistej rozmowy, wtedy na pewno wyjaśnimy sobie wątpliwości. Borys Budka mija się też z prawdą, mówiąc, że byliśmy tymi, którzy jako pierwsi przyszli z pomocą, oczekując tego, że tak, a nie inaczej zagłosujemy - mówił.

- Słuchamy naszych wyborców. Oni nam mówili bardzo wyraźnie: żadnych "deali" z Kaczyńskim! My rozumiemy, że Kaczyński okłamuje Polaków, mówiąc im, że muszą wybierać między pieniędzmi z Krajowego Planu Odbudowy, a wolnymi sądami i praworządnością. To jest fałszywy akwizytor, który przychodzi i mówi, że będziesz miał albo praworządność, albo Unię Europejską - dodał.

REKLAMA

Czytaj też: 

dn/niezależna.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej