Gwałty, zabójstwa, terror i aresztowania. We wtorek 78. rocznica "wyzwolenia" Częstochowy przez Sowietów
22 zabójstwa, 36 napadów, 136 kradzieży oraz 11 gwałtów - taki bilans pierwszych 190 dni obecności żołnierzy Armii Czerwonej w Częstochowie w 1945 roku wylicza historyk Sławomir Maślikowski z IPN. O 78. rocznicy wkroczenia czerwonoarmistów i tak zwanego wyzwolenia miasta z rąk niemieckiego okupanta przypomina gazeta regionalna "Dziennik Zachodni".
2023-01-16, 21:38
Autor artykułu, Bartłomiej Romanek z redakcji "Dziennika Zachodniego", powiedział, że jako pierwszy do Częstochowy dotarł 16 stycznia 1945 roku po południu II batalion 54 Brygady Pancernej 1. Frontu Ukraińskiego.
"Wyzwolenie" Częstochowy przez Armię Czerwoną
Akcja dowodzonego przez majora Siemiona Chochriakowa batalionu czołgów zaskoczyła niemiecką obronę. Do kontaktu z silnym punktem oporu doszło przy skrzyżowaniu z Wałami Dwernickiego, gdzie radzieckie czołgi natknęły się na kolumnę ciężarówek, a także w Alei Wolności, gdzie stał czołg Tygrys oraz na Placu Pierackiego (dzisiaj Biegańskiego), gdzie był punkt ogniowy.
Bartłomiej Romanek dodał, że na Stradomiu, w okolicach dworca kolejowego doszło do starcia grupy radzieckiej z załogą pociągu wiozącego czołgi dla niemieckiej 4 Armii Pancernej. Ciężkie walki toczyły się też w okolicach Jasnej Góry i ulicy świętej Barbary, na której znajdowała się barykada.
Wsparcia walczącym siłom Chochriakowa udzielił wydzielony 16 stycznia wieczorem z 5 Armii Gwardii rozkazem dowódcy 1. Frontu Ukraińskiego, marszałka Iwana Koniewa oddział składający się z czołgów, dział pancernych, artylerii i piechoty. 17 stycznia miasto zostało zdobyte.
REKLAMA
Terror, aresztowania i gwałty
Wprawdzie w Częstochowie zawisły polskie flagi, jednak wraz z armią radziecką do miasta wkroczyło także NKWD. Powstała Komenda Wojenna. Rozpoczął się terror i aresztowania.
Bartłomiej Romanek podkreślił, że pamięć o tamtych wydarzeniach jest wciąż żywa wśród mieszkańców Częstochowy. Dziennikarz przypomniał, że gwałty dokonane przez czerwonoarmistów na Polkach opisał w swojej książce "Piękni dwudziestoletni" Marek Hłasko, który jako 11-latek był świadkiem wkroczenia Armii Czerwonej do Częstochowy.
IAR/jmo
REKLAMA
REKLAMA