Matura 2023. Szef MEiN podał nowe informacje dot. wymagań egzaminacyjnych
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział, że wymagania egzaminacyjne ze wszystkich przedmiotów dla tegorocznych maturzystów będą obniżone o 20-25 procent. Jest to spowodowane zaległościami programowymi na skutek nauki zdalnej.
2023-01-26, 13:51
W środę odbyła się poświęcona maturom z 2023 r. konferencja prasowa ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, wiceszefa MEiN Dariusza Piontkowskiego i dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcina Smolika.
System 8 plus 4
Przemysław Czarnek powiedział, że tegoroczni absolwenci liceów ogólnokształcących są pierwszym rocznikiem, który kończy edukację w systemie 8 plus 4, czyli ośmiu lat szkoły podstawowej i czterech - średniej, po reformie PiS.
- Chcę również przypomnieć, że w związku z tym, że tegoroczni maturzyści byli w liceach i to na początku swojej przygody z liceami, w okresie pandemii koronawirusa i nauki zdalnej, toteż nie obowiązują wymagania takie, jakie obowiązywałyby, gdyby nie czas pandemii i nauki zdalnej - podkreślił.
REKLAMA
Zaznaczył, że tegoroczny egzamin maturalny nie opiera się na podstawie programowej, ale na wymaganiach egzaminacyjnych, które MEiN ustaliło w związku z pandemią i nauką zdalną. - Na wszystkich egzaminach, z wszystkich przedmiotów, tegoroczne wymagania egzaminacyjne są obniżone o ok. 20-25 proc. - podał.
Bez progu na maturze
Przemysław Czarnek powiedział również, że w związku z tym, że tegoroczni maturzyści na początku swojej przygody z liceami uczyli się zdalnie, zadecydowano o odejściu od wymogu zdawania egzaminu na poziomie rozszerzonym z progiem 30 proc.
- Tak jak w latach ubiegłych do zdania egzaminu na poziomie rozszerzonym wymagane jest przystąpienie do tego egzaminu, a nie osiągnięcie progu 30 proc. - sprecyzował.
- "Gdyby nie było problemu, to byśmy się nie upierali". Wiceszef MEiN zapowiada kolejną próbę reformy oświaty
- Wyższe minimalne wynagrodzenie dla profesorów uczelni. MEiN wyjaśnia od kiedy
- W tym roku powracamy do egzaminu ustnego i od tego odejścia nie ma - powiedział. Powodem tego, że się nie odbywał rok temu i dwa lata temu były, jak zwrócił uwagę, kwestie sanitarne i walka z pandemią.
- Nie ma najmniejszych powodów, żeby od egzaminu ustnego odstąpić w sytuacji, kiedy warunki sanitarne pozwalają na to, żeby się odbył - zaakcentował.
Posłuchaj
dz/IAR, PAP
REKLAMA