"Gdyby nie było problemu, to byśmy się nie upierali". Wiceszef MEiN zapowiada kolejną próbę reformy oświaty
- Jest jeden zasadniczy problem, o którym słyszymy non stop: rodzice nie wiedzą, z jakimi treściami przychodzą do szkół organizacje pozarządowe, które mają kontakt z ich dziećmi - powiedział w Programie 3 Polskiego Radia wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski, wyjaśniając potrzebę zmian w prawie oświatowym. - Gdyby nie było problemu, to byśmy się nie upierali - dodał.
2022-12-27, 10:26
Pojawi się kolejna wersja nowelizacji ustawy regulującej działalność organizacji pozarządowych w szkołach - powiedział w Programie 3 Polskiego Radia wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski.
- Jest jeden zasadniczy problem, o którym słyszymy non stop: rodzice nie wiedzą, z jakimi treściami przychodzą do szkół organizacje pozarządowe, które mają kontakt z ich dziećmi - odparł pytany, czy zmiany w oświacie są nieodzowne. Zaznaczył, że rodzice mają konstytucyjne prawo do swobody w wychowaniu dzieci.
Dopytywany, czy dziś rodzice nie mają nic do powiedzenia, wiceszef resortu edukacji odparł, że "jest z tym problem". - Gdyby nie było problemu, to byśmy się nie upierali - wyjaśnił.
Dwa odrzucone projekty
W połowie grudnia prezydent Andrzej Duda zawetował projekt nowelizacji prawa oświatowego, argumentując, że budzi on zbyt wiele kontrowersji. To drugi raz, kiedy prezydent zastosował prawo weta wobec projektu tej ustawy. W marcu tego roku Andrzej Duda nie podpisał poprzedniej wersji tych przepisów.
REKLAMA
Obecnie w szkole i w placówce oświatowej (np. w przedszkolu) "mogą działać, z wyjątkiem partii i organizacji politycznych, stowarzyszenia i inne organizacje, a w szczególności organizacje harcerskie, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki". Podjęcie przez nie działalności w szkole lub w placówce wymaga zgody dyrektora szkoły lub placówki, wyrażonej po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców.
Decydująca opinia kuratora
Niezależnie od tego, nie później niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem przez organizację zajęć, dyrektor miał przekazać kuratorowi oświaty materiały wykorzystywane przez stowarzyszenie lub organizację do realizacji programu zajęć, scenariusz tych zajęć i pozytywną opinię rady. Kurator miał mieć 30 dni na wydanie opinii. Opinia kuratora miała być decydująca, czy dana organizacja lub stowarzyszenie będzie mogło przeprowadzić zajęcia w szkole lub w przedszkolu.
Opinia kuratora oświaty nie byłaby wymagana tylko w przypadku zajęć organizowanych i prowadzonych w ramach zadań zleconych z zakresu administracji rządowej, realizowanych przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, przez organizację harcerską objętą honorowym protektoratem prezydenta RP lub przez Polski Czerwony Krzyż.
Czytaj także:
- "Spaliliśmy ją w kominku". Wulgarne wypowiedzi o podręczniku do historii na łamach "Gazety Wyborczej"
- Opieka psychologiczna w szkołach. Czarnek: w subwencji oświatowej przeznaczyliśmy na nią 1 mld 800 mln zł
Trójka, IAR, PAP/ mbl
REKLAMA
kor
REKLAMA