Desant sił specjalnych Timur w Pokrowsku. Generał Syrski ma plan B i C
Ukraina ma plany B i C w kwestii obrony Pokrowska. Jednym z elementów jest desant grupy wywiadowczej Timur w obleganym mieście. Ale i Rosjanie nie śpią. Szykują się do kolejnego ataku, tym razem z wykorzystaniem motocykli, aby zaskoczyć Ukraińców.
2025-11-10, 11:51
- Głównodowodzący sił Ukrainy Ołeksandr Syrski mówi, że jest niemal cały czas w okolicy Pokrowska – twierdzi ukraińska telewizja TSN. Raporty stąd składane są trzy razy dziennie.
- Intensywność działań pod Pokrowskiem spadła. Donoszą o tym siły ukraińskie, a potwierdzają niezależne ustalenia ośrodka ISW. Ma to jednak powody - Rosjanie zajęli się atakami na pobliski Myrnohrad.
- Rosjanie chcą przed zimą zająć budynki. "Ciężko będzie im okopywać się zimą" - mówi jeden z ekspertów.
Głównodowodzący pod Pokrowskiem ma plan B i C
- Generał Ołeksandr Syrski zaleca nie ulegać panicznym nastrojom, jeśli chodzi o Pokrowsk – przekazała ukraińska telewizja TSN. Powołuje się na telefoniczną rozmowę z Syrskim. Generał wskazał, że przebywa w okolicy Pokrowska "prawie cały czas" - czytamy. Doniesienia z tego miejsca są składane trzy razy dziennie. Wojskowego zapytano, czy istnieją plany B i C w kwestii tego miasta. Owszem są, są takie plany i to na różne scenariusze.
- Tak, jest kilka miejsc, w których Rosjanie przedarli się przez bariery inżynieryjne. Ale dowództwo wie, gdzie one są. I dlatego sytuacja jest pod kontrolą - zapewnił Syrski. Wskazał, że Rosjanie przerzucili obecnie w ten teren 50 tysięcy "bagnetów", ale w październiku zginęło ogółem tam 30 tysięcy Rosjan. Niestety, dodał Syrski, w Pokrowsku utworzono 425. Pułk Szturmowy, który według naczelnego dowódcy działa bardzo skutecznie. Słowa Syrskiego relacjonowała dziennikarka TSN Ałła Mazur.
Przypomnijmy, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z portalem "Guardian" wskazał, że na kierunku Pokrowska Rosja zgromadziła bardzo wielką liczbę żołnierzy – 170 tysięcy.
ISW ISW: spadła intensywność działań Rosji. Są powody
Instytut Studiów nad Wojną stwierdza w codziennej analizie, że jego ustalenia pokrywają się z doniesieniami strony ukraińskiej: intensywność działań lądowych Rosji w rejonie Pokrowska spadła. Dlaczego? ISW wiąże to z działaniami Rosji w pobliskim Myrnohradzie. Rosja próbuje otoczyć to miasto i przeciąć okoliczne szlaki zaopatrzeniowe ukraińskiej armii.
Myrnohrad, inaczej niż Pokrowsk, przy którym są ruiny innych miejscowości, leży na otwartym terenie otoczonym polami, oferując wyraźniejsze linie obserwacyjne i mniej kryjówek dla rosyjskiej piechoty – piszą zaś ukraińskie media. Pomimo wielokrotnych ataków Rosjan, miasto pozostaje niezdobyte. Euromaidan Press zakłada, że utrzymanie otwartych szlaków do Myrnohradu jest teraz jednym z priorytetów Kijowa.
Deep State Pokrowsk. Infiltracja miasta, walki o każdy dom i Rosjanie na południu
Jednocześnie Rosja realizuje jeszcze inny cel - czytamy w analizie ISW. Próbuje wzmocnić pozycje na południe od Pokrowska i sprowadzić tam posiłki. Są doniesienia, że wojska agresora znajdują się w większości obszarów Pokrowska, ale nie mogą okrążyć miasta, ponieważ prowadzą jedynie misje infiltracyjne. Tak przekazało mediom ukraińskim anonimowe źródło wywiadowcze. Relacjonuje to ISW.
Euromaidan Press także pisze, że Rosjanom udało się zdobyć częściowy przyczółek w południowych dzielnicach Pokrowska. Jednocześnie Ukraińcy zmienili swój cel taktyczny i teraz dążą do powstrzymania upadku północnej części miasta. M.in. z tym związany był desant sił specjalnych Ukrainy. Oddziały specjalne Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy przeprowadziły desant bezpośrednio w strefie walk, używając śmigłowców Black Hawk. Celem było otwarcie i zabezpieczenie korytarza naziemnego dla posiłków oraz utworzenie silniejszego obwodu obronnego na północy. Później opublikowane nagrania pokazują żołnierzy jednostki specjalnej Timur lądujących pod ostrzałem, koordynujących działania z zespołami dronów i walki elektronicznej oraz natychmiast po przybyciu na miejsce. Mimo prób rosyjskiej obrony przeciwlotniczej, śmigłowcom udało się wlecieć i wylecieć bez strat, co niechętnie przyznały nawet źródła rosyjskie.
Inne źródła mówią o tym, że Rosjanie coraz intensywniej korzystają z moździerzy i dronów FPV. Starają się też podobno przemycić do miasta grupy pilotów dronów.
Mapa sztabu Ukrainy Co się dzieje w Myrnohradzie? Rosjanie chcą go zająć i z impetem ruszyć na Pokrowsk
Jak podaje ISW, są też niepokojące doniesienia z Myrnohradu. Pytanie brzmi, czy Rosjanie rzeczywiście zajmują miasto i dlatego mniej aktywni są obok, pod Pokrowskiem? Jedno ze źródeł ukraińskich twierdzi, że siły ukraińskie nie mają już prawie żadnej logistyki w Myrnohradzie, ponieważ siły rosyjskie mają kontrolę lub kontrolę ognia nad wszystkimi ukraińskimi szlakami zaopatrzeń. Źródło stwierdziło, że Rosjanie budują obronę w niektórych obszarach Myrnohradu oraz że ich grupy motocyklowe wkroczyły do północnego Myrnohradu. Nagranie opublikowane 8 listopada pokazuje wojska agresora atakujące miasto rzekomą bombą ślizgową FAB–3000.
Co dalej? Część żołnierzy wskazuje na ryzyko otoczenia i wąskich gardeł
Media, w tym CNN i Associated Press, przekazują też pesymistyczne oceny żołnierzy. W wypowiedziach dla CNN ostrzegają przed spóźnionym rozkazem o wycofaniu z Pokrowska, co może spowodować, że dojdzie do dużych strat w wyniku tzw. wąskich gardeł.
Z kolei AP podaje, że dowódcy na miejscu potwierdzają, że rosyjskie grupy szturmowe wkroczyły do miasta w zeszłym miesiącu, wykorzystując słabe punkty w obronie, i mogą dokończyć jego zdobywanie w nadchodzących tygodniach lub miesiącach. - Obecnie nie ma wyraźnych linii obrony, które mogłyby powstrzymać żołnierzy przed wejściem do miasta - powiedział Siergiej Filimonow, dowódca batalionu "Wilki Da Vinci".
Zimą łatwiej przetrwać w budynkach?
Ekspert Denys Popowycz powiedział w telewizji Kyiv 24, że obecnie toczą się walki pozycyjne o poszczególne budynki. Oznacza to, że linia frontu nie jest ciągła, są starcia na obszarach miejskich. Rosyjskie jednostki szturmowe i ogniowe są stale uzupełniane. Dodał, że wielu Rosjan jest motywowanych tym, że łatwiej przetrwają zimę w budynkach, zimą trudniej jest się okopywać.
- Brutalny wyzysk Rosji w Arktyce i w Jakucji. "Moim językiem mówią cztery osoby. Ludzie nie mają tam nawet dróg, brak jedzenia"
- Polska albo Estonia kolejnym celem. Laureatka Nobla ostrzega
- NASZ WYWIAD. Putin chce, by nas zabolało. Pułkownik: każdy atak Rosji to lawina szkód
Źródło: ISW; https://glavcom.ua/; Ukraińska Prawda; UNIAN; tsn.ua, EuromaidanPress, DeepState, tsn.ua, HUR/ inne/agjkm