"Nie zawahamy się go użyć". Tusk promuje Nitrasa. Przypominamy, z czego jest znany
Donald Tusk ogłosił, że Sławomir Nitras będzie odpowiadał za pilnowanie wyborów. Na tę nominację szybko zareagowało Prawo i Sprawiedliwość. Partia opublikowała spot, w którym przypomina skandaliczne zachowania agresywnego posła.
2023-01-27, 18:04
Donald Tusk poinformował, że Platforma Obywatelska będzie "pilnowała wyborów". - Naszą odpowiedzią na zagrożenie manipulacjami i fałszerstwami wyborczymi jest przygotowanie wielkiej obywatelskiej społecznej akcji, której celem będzie skuteczne przypilnowanie wyborów - powiedział były premier.
Za przygotowania do tego procesu ma odpowiadać Sławomir Nitras. - Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć - powiedział Donald Tusk.
Reakcja PiS
Prawo i Sprawiedliwość natychmiast zareagowało na decyzję lidera Platformy Obywatelskiej i wypuściło specjalny spot. Przedstawia w nim skandaliczne zachowania posła Platformy Obywatelskiej.
REKLAMA
Sławomir Nitras znany jest z szeregu bulwersujących zachowań. Zasłynął m.in. Popchnięciem posła Prawa i Sprawiedliwości Wiesława Krajewskiego w Sejmie.
Szarpał także wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kaletę, kiedy ten chciał wejść na konferencję Rafała Trzaskowskiego. - Żeby wpier*** się na konferencję, to trzeba umieć - mówił wówczas Sławomir Nitras.
To jednak nie koniec agresywnych zachowań polityka. - Pan poseł Nitras kopnął mnie. Użył przemocy fizycznej wobec mnie. Sprawa toczy się w prokuraturze - zdradziła w 2020 roku poseł PiS Iwona Arent.
- Nie ma drugiego tak agresywnego polityka Platformy Obywatelskiej, jak Sławomir Nitras - cytuje polityków PiS portal tvp.info.
REKLAMA
Agresja posła ma wymiar także słowny. Poseł w 2018 roku krzyczał do działaczy pro-life, że są "gnojami" i "bandą psycholi". Poprzez szturchanie, popychanie i uderzanie naruszył też nietykalność cielesną, więc sprawa trafiła do sądu, ale ostatecznie została umorzona.
Także o katolikach Sławomir Nitras mówił, że należy ich "opiłować". Zdaniem polityka, nie można dopuścić do tego, aby katolicy "znów podnieśli głowy".
Teraz poseł będzie pilnował wyborów.
dz/Twitter, tvp.info
REKLAMA
REKLAMA