Opozycja chce wspólnego startu w Senacie. Rzecznik PiS: to do czego zobowiązał się Tusk nie wypaliło

2023-02-28, 21:00

Opozycja chce wspólnego startu w Senacie. Rzecznik PiS: to do czego zobowiązał się Tusk nie wypaliło
Opozycja chce wspólnego startu w Senacie. Rzecznik PiS: to do czego zobowiązał się Tusk nie wypaliło. Foto: Senat RP

Politycy czterech ugrupowań opozycyjnych i przedstawiciel Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski" podpisali deklarację zawarcia w najbliższych wyborach tzw. paktu senackiego. Jak zawarte porozumienie komentuje PiS? - Zobaczymy na jak długo. Wiemy, że po stronie opozycji wszystko trzeszczy - mówi rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek. 

Koalicja Obywatelska, w tym Platforma Obywatelska, Polska 2050, Nowa Lewica i PSL, a także Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski" zamierzają zawrzeć tzw. pakt senacki. Dziś przedstawiciele tych formacji podpisali w tej sprawie porozumienie. - Ten pakt to zobowiązanie wszystkich partii opozycyjnych, środowiska samorządowego do tego, aby wystawiać po jednym kandydacie w każdym okręgu senackim - tłumaczy sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński.

PiS: nie wypaliło to do czego zobowiązał się Tusk

Opozycja liczy, że tzw. pakt senacki pozwoli jej pokonać PiS w wyborach do Senatu. Rzecznik PiS Rafał Bochenek pytany o to, czy jego partia obawia się zawartego porozumienia, stwierdził Prawo i Sprawiedliwość nie ogląda się na opozycję, lecz koncentruje przede wszystkim na swoich działaniach. W jego ocenie, mimo podpisanej dziś deklaracji, jeszcze nie ma pewności, czy opozycja w wyborach do Senatu wystawi wspólnych kandydatów.

- Raz się godzą, raz się kłócą. Wiemy, że co do Sejmu się nie dogadali. Dziś się okazało, że w Senacie już jest jakieś niby porozumienie. Zobaczymy na jak długo. Wiemy, że po stronie opozycji wszystko trzeszczy - stwierdza rzecznik PiS. W wyborach parlamentarnych, które mają odbyć się na jesieni, od rywalizacji o mandat senatorskich, ważniejsza jest walka o miejsce w Sejmie - uzyskanie większości w tej izbie jest gwarancją powołania rządu i sprawowania władzy w Polsce. Rafał Bochenek zauważa, że na tym polu opozycja, a konkretnie lider PO, ponieśli już pierwszą porażkę. 

- Właściwie to, do czego zobowiązał się Donald Tusk po powrocie z emigracji z Brukseli nie wypaliło. Opowiadał, że do końca grudnia będzie wspólna lista do Sejmu. Okazuje się, że jej nie ma - przypomina Bochenek. - Dziś mamy do czynienia z jakimś paktem senackim. Na korytarzach w parlamencie politycy opozycji mówią, że i to do końca nie jest dogadane - dodaje rzecznik PiS.

Zobacz także:

Szczegóły poróżnią opozycję?

Te słowa potwierdzają również w nieoficjalnych rozmowach politycy opozycji. - Chęci są, ale jaki będzie finał końcowy dowiemy się przy rejestracji komitetów. Pakt przewiduje, że w każdym okręgu będziemy mieć jednego, wspólnego kandydata. Teraz trzeba uzgodnić szczegóły, czyli kto i gdzie wystartuje. Każdy z nas będzie chciał, żeby to jego przedstawiciel wystartował w okręgu, gdzie opozycja ma największe szanse na zwycięstwo, a nikt nie będzie chciał startować tam, gdzie PiS jest najmocniejszy. Te szczegóły mogą nas jeszcze poróżnić, choć mam nadzieję, że tak się nie stanie i pakt zostanie wcielony - mówi portalowi PolskieRadio24.pl jeden z posłów Lewicy pragnący zachować anonimowość. 

Nie tylko w Lewicy, ale również i w PSL jest pewna obawa o to, że PO może chcieć zagarnąć dla siebie jak najwięcej "biorący mandatów". Senator Koalicji Obywatelskiej Zygmunt Frankiewicz wskazuje, że o kandydowaniu poszczególnych osób do Senatu będą decydować "struktury porozumiewających się stron, czyli na przykład partii politycznych". - Partie mają swoje zamiary dotyczące i Sejmu, i Senatu, także to zapewne się przedłuży - stwierdził. 

W podpisanym we wtorek dokumencie napisano m.in., że "ostateczna akceptacja list kandydatek i kandydatów w ramach Paktu Senackiego 2023 i zasad startu w wyborach nastąpi w drodze decyzji zgodnych ze statutami Partii stron niniejszego Porozumienia w terminie uzgodnionym przez Zespół Organizacyjny". Przed poprzednimi wyborami opozycja również zawarła "pakt senacki". Jej przedstawiciele uważają, że dzięki temu PiS minimalnie przegrało wybory do Senatu, pomimo tego, że zwyciężyło w wyborach parlamentarnych.

Zobacz także: rzecznik PiS Rafał Bochenek w Programie 3 Polskiego Radia

MF, PolskieRadio24.pl 

Polecane

Wróć do strony głównej