Będzie apelacja od wyroku dla kieleckiej radnej. Chodzi o sprawę "działki dla szwagra"

Przed Sądem Okręgowym w Kielcach pod koniec maja ruszy proces apelacyjny ws. kieleckiej radnej Katarzyny Zapały (KO). W pierwszej instancji sąd uznał, że przekroczyła ona uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby. Chodzi o sprawę tzw. działki dla szwagra.

2023-04-22, 12:02

Będzie apelacja od wyroku dla kieleckiej radnej. Chodzi o sprawę "działki dla szwagra"
Będzie apelacja od wyroku dla kieleckiej radnej ws. "działki dla szwagra".Foto: shutterstock.com/Zolnierek

Rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach sędzia Jan Klocek poinformował, że termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 31 maja. Apelacje złożyli obrońcy Katarzyny Zapały (zgodziła się na publikacje danych), wskazując na - ich zdaniem - niewłaściwą ocenę dowodów dokonaną przez sąd rejonowy. Domagają się uniewinnienia radnej od zarzutu przekroczenia uprawnień.

Korzyści majątkowe

Proces w I instancji przed kieleckim sądem rejonowym ruszył w grudniu 2020 roku. Wyrok zapadł w sierpniu 2022. Prokuratura oskarżyła Zapałę o to, że przekroczyła uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby.

Zrobiła to w ten sposób, że poprzez wykorzystanie wiedzy o miejskich działkach była osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym. Nieruchomość miała zostać wydzierżawiona na 30 lat przedsiębiorcy, z którym związany był szwagier radnej.

Sąd podzielił zdanie prokuratury i skazał kielecką radną na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, trzyletni zakaz zajmowania wszelkich stanowisk w samorządzie i karę grzywny w wysokości 13,5 tys. zł.

REKLAMA

Wyrok był zgodny z żądaniami prokuratury. - Sąd w pełni podzielił nasze stanowisko - mówił wówczas prokurator Krystian Sikora.

"Trzy lata gehenny"

Zapała nie ukrywała z kolei, że jest zaskoczona wyrokiem. - Po tych trzech latach gehenny dalej twierdzę, że jestem osobą niewinną. Nie przekraczałam uprawnień, jakie mi przysługują. A już z pewnością nie sugerowałam żadnych lokalizacji - podkreśliła radna, zapowiadając jednocześnie apelację od wyroku.

Sprawa wyszła na jaw w lipcu 2019 roku podczas sesji kieleckiej Rady Miasta. W porządku obrad miała znaleźć się uchwała w sprawie dzierżawy działki przy ulicy Okrzei. Prywatny inwestor chciał na niej stworzyć komorę normobaryczną do zabiegów rehabilitacyjnych. Działka miała zostać wydzierżawiona na 30 lat w trybie bezprzetargowym.

Podczas kuluarowych rozmów - w trakcie przerwy w obradach - mikrofony z sali zarejestrowały rozmowę. W jej trakcie okazało się, że nieruchomość miała zostać wydzierżawiona przedsiębiorcy, z którym związany jest szwagier radnej Zapały. Po tej informacji uchwała została zdjęta z porządku obrad.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/jb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej