Kilkudziesięciu funkcjonariuszy poszukiwało zaginionego śmigłowca. Okazało się, że zgłoszenie było fałszywe
Rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków przekazał, że nie doszło do katastrofy śmigłowca, akcja strażaków pod Olsztynem została zakończona. - Policja ustaliła numer telefonu, z którego rozmówca powiadomił o rzekomym wypadku - podał rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
2023-05-03, 23:26
W akcję poszukiwania rzekomo zaginionego śmigłowca zaangażowanych zostało kilkudziesięciu strażaków, a także policjanci wraz ze specjalistycznym sprzętem.
Fałszywe zgłoszenie
- Działania zostały zakończone - potwierdził rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków st. kpt. Grzegorz Różański.
Policja ustaliła właściciela numeru telefonu, z którego rozmówca powiadomił fałszywie o konieczności awaryjnego lądowania śmigłowca.
- Policjanci ustalili numer telefonu, z którego wykonano połączenie. Gdy policjanci dotrą do właściciela, przesłuchają go, ustalą okoliczności i będą dalej wykonywane czynności. Zgodnie z kodeksem za wszczęcie fałszywego alarmu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast wobec nieletnich za czyny karalne przewidziano środki w ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich. Kosztami są obciążani rodzice - poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie Tomasz Markowski.
REKLAMA
dz/PAP, IAR
REKLAMA