Piotr Müller zapowiada kampanię ws. przemocy domowej. "Nie możemy zamykać uszu i oczu, gdy dzieje się krzywda"

Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiada kampanię uświadamiającą w sprawie przemocy domowej. To nawiązanie do tragedii w Częstochowie - na początku tygodnia, po długotrwałym znęcaniu się nad nim przez ojczyma, zmarł 8-letni Kamil.

2023-05-10, 10:11

Piotr Müller zapowiada kampanię ws. przemocy domowej. "Nie możemy zamykać uszu i oczu, gdy dzieje się krzywda"
Rzecznik rządu zapowiada kampanię uświadamiającą w sprawie przemocy domowej.Foto: twitter/PolicjaSlaska

Piotr Müller mówił, że kampania jest potrzebna, bo na sprawę nie zareagowano odpowiednio wcześnie. Pierwsze wnioski w tej sprawie mają być przedstawione na wspólnej konferencji premiera Mateusza Morawieckiego i minister rodziny Marleny Maląg. Konferencja jest zapowiedziana na godz. 13.10 w Poznaniu.

- Na kilku szczeblach zawiedli ludzi. Sąd odmawiał podjęcia działań zgodnych z przepisami. Osoby, które znały tę rodzinę, nie zareagowały w odpowiedni sposób, więc trzeba będzie podjąć kampanię uświadamiającą i uwrażliwiającą - jest to duże wyzwanie społeczne. Nie możemy zamykać uszu i oczu, gdy dzieje się krzywda. Lada moment też wchodzi w życie ustawa o przeciwdziałaniu przemocy - mówił rzecznik rządu.

Posłuchaj

Program 3 Polskiego Radia: rzecznik rządu o 8-letnim Kamilu (IAR) 0:26
+
Dodaj do playlisty

Dziś ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok Kamila. Na jej wyniki czeka Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Niezależnie od tego, w poniedziałek minister sprawiedliwości wydał polecenie "niezwłocznej" zmiany kwalifikacji prawnej czynu sprawcy na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

Śledztwo w sprawie śmierci 8-latka

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Katowicach minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że wydał polecenie, by zmieniono kwalifikację czynu z usiłowania zabójstwa i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem oraz znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem.

REKLAMA

Sprawa maltretowania chłopca wyszła na jaw po zgłoszeniu złożonym przez biologicznego ojca dziecka 3 kwietnia. Dziecko z ciężkimi obrażeniami przetransportowano do szpitala śmigłowcem. Lekarze z GCZD mówili 5 kwietnia o jego rozległych oparzeniach: głowy, tułowia oraz kończyn i złamaniach kończyn. Sygnalizowali walkę o życie dziecka i perspektywę jego długiego leczenia.

5 kwietnia prokurator zarzucił ojczymowi dziecka, 27-letniemu Dawidowi B., że 29 marca br. usiłował pozbawić życia swojego pasierba, polewając go wrzątkiem i umieszczając na rozgrzanym piecu węglowym. W ten sposób spowodował ciężkie obrażenia ciała - oparzenia głowy, klatki piersiowej i kończyn.

Czytaj także:

dn/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej