Robert Winnicki w szpitalu. "Rezygnuję z funkcji prezesa Ruchu Narodowego i szefa sztabu Konfederacji"

"Robert Winnicki trafił do szpitala, prawdopodobnie z zawałem mięśnia sercowego" - napisał w mediach społecznościowych dziennikarz Krzysztof Łuksza.

Jak dodał, polityk czuje się dobrze, ale "jego aktywność w kampanii stanęła pod znakiem zapytania". Winnicki poinformował na Twitterze, że czuje się dobrze, ale jednocześnie przekazał, że rezygnuje z funkcji prezesa Ruchu Narodowego i szefa sztabu Konfederacji.

"Planuję jeszcze trochę pożyć"

Robert Winnicki jest posłem Konfederacji oraz jednym z twórców i pierwszym prezesem Ruchu Narodowego. Polityk ma 37 lat. W latach 2009–2013 był prezesem Młodzieży Wszechpolskiej. Jest posłem na Sejm RP VIII i IX kadencji.

W mediach społecznościowych podziękował za słowa wsparcia i modlitwy. 

"Szanowni Państwo, żyję i pożyć jeszcze trochę planuję, ale żeby tak się stało muszę radykalnie zwolnić obroty w najbliższej przyszłości. Z pewnością będę tu zaglądał trochę rzadziej. Dziękuję za wszystkie wyrazy życzliwości, wsparcia i modlitwy" - napisał polityk na Twitterze.

"Szanowni Państwo, przez ostatnie kilkanaście lat treścią mojego życia, obok rodziny, była praca na rzecz odbudowy idei narodowej i prawicy narodowej w Polsce. Kosztowało to mnóstwo energii i poświęcenia dla sprawy, z których ani minuty nie żałuję ale też, niestety, szeroko rozumianego zdrowia. Więcej niż, jak się okazuje, byłem w stanie udźwignąć. Od kilku lat lekceważyłem różne sygnały ostrzegawcze, które mój organizm wysyłał, łącznie z hospitalizacjami, które przechodziłem w roku ubiegłym i w poprzednich. Starałem się też nie informować o tym nikogo więcej niż to było niezbędne. Nadszedł jednak moment, w którym muszę powiedzieć stop. Dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji z funkcji prezesa Ruchu Narodowego i szefa sztabu Konfederacji" - dodał Robert Winnicki.

• Poseł Konfederacji: nie ma takiej siły, która byłaby w stanie zatrzymać Marsz Niepodległości

bartos