Chciał zawieszenia 13. i 14. emerytury, teraz wraca do łask Tuska. Nieoficjalnie: Lenz znajdzie się na listach opozycji

Tomasz Lenz będzie kandydatem paktu senackiego z okręgu nr 11, obejmującego powiaty toruński i chełmiński - informuje nieoficjalnie Wirtualna Polska. Decyzja jest sporą niespodzianką. Jeszcze w kwietniu bowiem sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński zapewnił, że Tomasz Lenz, który w zeszłym roku sugerował "zawieszenie" 13. i 14. emerytury, nie znajdzie się na listach partii w nadchodzących wyborach. Taka decyzję miał podjąć sam Donald Tusk.

2023-08-11, 20:10

Chciał zawieszenia 13. i 14. emerytury, teraz wraca do łask Tuska. Nieoficjalnie: Lenz znajdzie się na listach opozycji
Tomasz Lenz będzie kandydował. Wcześniej Donald Tusk schował posła, bo mówił o "zawieszeniu" 13. i 14. emerytury. Foto: PAP/Paweł Supernak/Mikołaj Kuras

Tomasz Lenz otrzymał od swojej partii propozycję kandydowania do Senatu. Informację w sztabie Koalicji Obywatelskiej potwierdzili dziennikarze portalu wp.pl. Lenz będzie kandydatem paktu senackiego z okręgu nr 11, obejmującego powiaty toruński i chełmiński.

W poprzednich wyborach z tego okręgu kandydował Antoni Mężydło. Polityk jednak - jak czytamy - kończy w tym roku senacką karierę i udaje się na emeryturę.

Nastąpił zwrot o 180 stopni

To duża zmiana. Jeszcze w kwietniu w programie "Tłit" serwisu "Wirtualna Polska" sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński zapewnił, że poseł Tomasz Lenz, nie wystartuje w wyborach. 

W lipcu 2022 roku Tomasz Lenz mówił o potrzebie "okresowego ograniczenia wypływu pieniądza na rynek". - Może zawiesić "czternastkę" i "piętnastkę" [przejęzyczenie, chodzi o 13. i 14. emeryturę - red.] i powiedzieć: "wypłacimy te pieniądze, ale z opóźnieniem, za kilkanaście miesięcy" - mówił wówczas Tomasz Lenz.

REKLAMA

To nie jedyna kontrowersyjna propozycja Tomasza Lenza odnośnie do świadczeń społecznych. Swego czasu poseł chciał nakłaniać Polaków do szczepień przeciw COVID-19 odbierając 500+ niezaszczepionym.

Lenz przy Tusku

Pomysły Tomasza Lenza wywołały burzę i zmusiły Donalda Tuska do skomentowania jego wypowiedzi. Jednak w kwietniu bieżącego roku, podczas wyjazdowego posiedzenia klubu parlamentarnego PO w Toruniu poseł Tomasz Lenz nie tylko był obecny, ale zajmował szczególne miejsce - tuż obok mównicy, z której przemawiał przewodniczący Tusk.

REKLAMA

O tę sytuację zapytany został sekretarz generalny Platformy Marcin Kierwiński. - Wszelkie deklaracje, jeżeli chodzi o kształt list wyborczych KO, zgłaszane przez przewodniczącego Tuska będą zrealizowane. Dotyczy to każdej osoby. Donald Tusk bardzo jasno mówił, że pan Tomasz Lenz nie będzie kandydował do Sejmu. Natomiast Tomasz Lenz jest naszym parlamentarzystą. Jak jest posiedzenie klubu parlamentarnego, to trudno, żeby tam nie był, bądźmy poważni - wyjaśnił Kierwiński w programie Wirtualnej Polski.

- Donald Tusk znany jest z tego, że jeżeli w sprawach personalnych, kwestii układania list wyborczych coś zapowie, to to zrealizuje. A że często to są bardzo trudne i mocne zapowiedzi - to fakt, ale my jesteśmy partią, która bardzo mocno przestrzega pewnych określonych wartości - dodał.

Były kandydat na prezydenta Torunia

Warto przypomnieć, że Tomasz Lenz w 2018 r. był kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Torunia w wyborach samorządowych. Zajmują wtedy 2. miejsce z wynikiem niespełna 24 proc. głosów. Natomiast w wyborach w 2019 z ramienia KO z powodzeniem ubiegał się o poselską reelekcję, otrzymując 26 044 głosy.

Czytaj też:

REKLAMA

WP.PL/mn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej