"Tytuł króla Europy to dla niego za mało". Rzecznik rządu o Donaldzie Tusku

- Jakiś czas temu liberalno-lewicowe media nazywały Donalda Tuska królem Europy, gdy zostawał przewodniczącym RE, ale widzę, że ten tytuł dla niego to za mało, bo dzisiaj zastępuje również Sąd Najwyższy, bo to SN stwierdza w Polsce ważność referendum - powiedział w TVP 1 rzecznik rządu Piotr Müller.

2023-08-17, 10:00

"Tytuł króla Europy to dla niego za mało". Rzecznik rządu o Donaldzie Tusku
Piotr Müller: tytuł króla Europy to dla Tuska za mało, bo zastępuje też Sąd Najwyższy, który stwierdza ważność referendum. Foto: Fotophoto/Shutterstock.com/twitter.com/pisorgpl

Uroczyście przed wami unieważniam to referendum. To referendum jest nieważne w najgłębszym i najszerszym tego słowa znaczeniu. Niektórzy udają, że jest to gra polityczna, a PiS robi sobie kampanię za państwowe pieniądze - ocenił szef PO Donald Tusk po posiedzeniu środowej Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej. Zaznaczył, że siłą PO jest to, że nie przyzwyczaiła się do "łajdactw w polityce".

"Tytuł króla Europy to dla Tuska za mało"

Piotr Müller, zapytany w czwartek w TVP 1, czy lider PO może unieważnić referendum, odparł, że "jakiś czas temu liberalno-lewicowe media nazywały Donalda Tuska królem Europy, gdy zostawał przewodniczącym Rady Europejskiej". - Ale widzę, że ten tytuł dla Donalda Tuska to za mało, bo on dzisiaj zastępuje również Sąd Najwyższy, bo Sąd Najwyższy stwierdza w Polsce ważność referendum - powiedział rzecznik rządu.

Ale - jak dodał - "myślę, że dla Donalda Tuska i to będzie za mało i być może niedługo będzie próbował bawić się w rolę sądu ostatecznego, bo tym tokiem rozumowania właśnie Donald Tusk teraz idzie". - Król Europy, Sąd Najwyższy i zaraz będzie sąd ostateczny. To jest po prostu ośmieszające lidera partii opozycyjnej. Przecież konstytucja wyraźnie mówi, że ważność referendum jest wtedy i ono jest wiążące, gdy weźmie w tym referendum udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania - powiedział Piotr Müller.

Tajne dokumenty Tuska

Rzecznik rządu został też zapytany o słowa Tuska, który powiedział, że zna jakieś tajne dokumenty, z których wynika, że rząd PiS planuje podnieść wiek emerytalny. - Takiej bzdury dawno nie słyszałem. Natomiast jestem w stanie przedstawić dokument, w którym partia Tuska, Platforma Obywatelska, podwyższa wiek emerytalny, to jest ustawa, którą przyjęli, gdy pan Tusk był premierem - powiedział Müller.

REKLAMA

- Te tajne dokumenty Donalda Tuska są jak pewnie różne inne tajne jego opowieści. Nie trzeba żadnej tajności do tego, bo wystarczy spojrzeć na jawne dzienniki ustaw i to za czasów Donalda Tuska wiek emerytalny poszybował dla kobiet o siedem lat - dodał rzecznik rządu.

Czytaj więcej:

Zobacz także: Barbara_Dziuk w Polskim Radiu 24

PAP/nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej