PiS zaprezentowało program. Sasin zapowiada: to nie wyczerpuje naszej oferty
- Nasz program jest bardzo szeroki, zakłada szybki rozwój, czyli również kontynuowanie wszystkich działań choćby proinwestycyjnych, wsparcia dla samorządów, dla Polski lokalnej, czyli generowania inwestycji, podnoszenia poziomu życia, podnoszenia poziomu wynagrodzeń Polaków, stworzenie nowych miejsc pracy - oświadczył w Polskim Radiu Białystok Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.
2023-09-11, 11:53
W sobotę w Końskich (woj. świętokrzyskie) PiS przedstawiło "osiem konkretów", na które składa się wprowadzenie emerytur stażowych - 38 lat dla kobiet i 43 dla mężczyzn, program modernizacji i rewitalizacji bloków "Przyjazne osiedle", "Darmowe autostrady", program "Lokalna półka" - zakładający obowiązek oferowania w marketach minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych, mięsa i pieczywa pochodzących od lokalnych dostawców, program finansowania wycieczek dla uczniów "Bon szkolny - poznaj Polskę". PiS zapowiedział też program poprawy żywienia pacjentów w szpitalach "Dobry posiłek", program darmowych leków dla seniorów 65+ oraz dzieci do 18. roku życia oraz program 800+.
"Nasz program jest bardzo szeroki"
Do konferencji programowej PiS odniósł się w poniedziałek minister aktywów państwowych Jacek Sasin. - Te osiem punktów programowych nie wyczerpuje naszej oferty dla Polaków i to też trzeba wyraźnie powiedzieć. My mówimy, że nasz program jest bardzo szeroki, zakłada szybki rozwój, czyli również kontynuowanie wszystkich działań choćby proinwestycyjnych, wsparcia dla samorządów, dla Polski lokalnej, czyli generowania inwestycji, podnoszenia poziomu życia, podnoszenia poziomu wynagrodzeń Polaków, stworzenie nowych miejsc pracy - mówił Jacek Sasin. Dodał, że wiąże się z tym także kwestia bezpieczeństwa oraz zachowanie tożsamości narodowej - jak to określił - "elementu fundamentu państwa, jaki chcemy budować".
Minister aktywów państwowych mówił również o sprawie napływu nielegalnych migrantów do Polski.
Zobacz również:
- Widzimy na zachodzie Europy, jak bardzo uderza w tożsamość tamtych społeczeństw tolerowanie takiego niekontrolowanego napływu nielegalnych imigrantów, którzy z czasem próbują narzucać zastanej ludności swoje modele życia, swoją kulturę, swoje postrzeganie świata. My chcemy tego Polakom oszczędzić - podkreślił.
REKLAMA
Sasin: chcemy zachować fundament bezpieczeństwa energetycznego, jakim jest węgiel
Jacek Sasin mówił też m.in. o rozwoju polskiej armii, ale też transformacji energetycznej. - Kiedy mamy wojnę na Ukrainie, kiedy jest tak wiele zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa, to rozwój polskiej armii jest jednym z najważniejszych zadań polskiego państwa. I to się będzie w dalszym ciągu działo - zadeklarował. - My w budżecie na przyszły rok zabezpieczyliśmy prawie 160 mld zł na polską armię. Jeśli odniesiemy to do budżetu sprzed ośmiu lat, początków naszych rządów, wtedy było to zaledwie 37 mld zł. Więc skok jest tutaj rzeczywiście ogromny - podkreślił. Dodał, że jest też więcej żołnierzy w polskiej armii - obecnie ponad 170 tys.
- Polska staje się krajem bezpiecznym w tym sensie, że żaden z naszych sąsiadów nie będzie mógł się poważyć na zburzenie naszego bezpieczeństwa wiedząc, że spotka go adekwatna odpowiedź. Bezpieczeństwo wewnętrzne – wzmacnianie policji, straży granicznej, ale również bezpieczeństwo energetyczne - wyliczał szef MAP.
Minister wskazał także, że w kwestii bezpieczeństwa energetycznego również jest plan, który jest realizowany. - Szybka transformacja energetyczna oparta o dwa filary energetykę jądrową – tutaj mamy już przecież plany budowy elektrowni atomowych, ale również małych reaktorów jądrowych, duże plany inwestycji w energetykę odnawialną, chociażby offshore, czyli wiatraki na Bałtyku - powiedział.
REKLAMA
- Ale chcę to bardzo mocno podkreślić – jednocześnie chcemy zachować tak długo, jak to będzie potrzeba, ten fundament bezpieczeństwa energetycznego, jakim jest węgiel - mówił minister.
Minister aktywów państwowych: rozwiązaliśmy wiele problemów, które w Polsce narastały przez dziesięciolecia
Sasin mówił, że najtrudniejsze w tej kwestii było porozumienie z partnerami społecznymi. - Udało nam się doprowadzić do zgody, ugody społecznej z pracownikami sektora węglowego i sektora energetycznego, tej części sektora energetycznego opartego o węgiel. Umówiliśmy się tutaj na tempo wygaszania tych gałęzi przemysłu, na zabezpieczenia społeczne dla tych grup pracowniczych. Mamy określone daty: 2049 rok w przypadku węgla. Przedłożyliśmy te nasze porozumienie społeczne w KE, prowadzimy cały czas rozmowy zmierzające do zaakceptowania tych projektów - stwierdził.
Zobacz w portalu i.pl: Ukazał się najnowszy spot wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Czego dotyczy? - WIDEO
Lider podlaskiej listy PiS do Sejmu podkreślał, że ważne jest też bezpieczeństwo społeczne, realizowane i proponowane programy społeczne, obniżenie wieku emerytalnego. - Dlatego tak ważne jest, żebyśmy w tym referendum również "zabetonowali", można powiedzieć, ten wiek emerytalny na poziomie 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Żeby nie przyszło nikomu do głowy za chwilę znowu przy tym majstrować - dodał.
REKLAMA
Posłuchaj
- My, wprowadzając duże programy społeczne chociażby, rozwiązaliśmy wiele problemów, które w Polsce narastały przez dziesięciolecia. Ubóstwo wśród dzieci – to się udało, o tym mówił pan prezes (PiS) Jarosław Kaczyński w swoim wystąpieniu. Udało się wejść do tej czołówki krajów, gdzie ten problem został rozwiązany. Dzisiaj rozwiązujemy już takie problemy sektorowe, jak chociażby właśnie ta kwestia wyżywienia w szpitalach – coś, co rzeczywiście wszyscy czują w Polsce, że trzeba z tym coś zrobić - oświadczył minister aktywów państwowych.
Czytaj również na wpolityce.pl: O długiej drodze Polaków do silnego państwa. Kaczyński: „Chcemy, by cały nasz naród został nobilitowany"
"Robimy wszystko, by inflacja spadła do akceptowalnych poziomów"
Szef MAP przekonywał także, że minął szczyt inflacji w Polsce. - Inflacja bardzo wyraźnie spadła. Dziś robimy wszystko, żeby ta inflacja (spadła) do tych akceptowalnych poziomów, między innymi po to mrozimy ceny gazu czy energii elektrycznej, żeby właśnie poprzez wzrost cen energii nie powodować, że te ceny będą rosły - dodał. Pytany o to, co PiS zamierza jeszcze zrobić, aby referendum 15 października było wiążące powiedział, że może "tylko mówić o tym Polakom, że to jest ważne".
- Polacy muszą po prostu poczuć, że tu chodzi nie o jakąś grę partyjną, o walkę polityczną. Tu chodzi o realny spór o przyszłość Polski - podkreślił.
REKLAMA
Posłuchaj
ms/PAP, IAR
REKLAMA