Jedna z agend ONZ częściowo przenosi się do Polski. Chodzi o komórkę, która zajmie się odbudową Ukrainy

Umowę w tej sprawie podpisali w Nowym Jorku przedstawiciele polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz ONZ. Na jej mocy do Warszawy trafi część personelu Narodów Zjednoczonych z Kopenhagi.

Doradca polskiego prezydenta minister Marcin Przydacz mówił dziennikarzom w Nowym Jorku, że może to przełożyć się na zyski dla polskich przedsiębiorstw.
- Mamy nadzieję, że w tych przetargach polskie przedsiębiorstwa będą brały udział, aby móc maksymalizować zyski poprzez współpracę z ONZ - dodał.

Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę wiele agend ONZ zwiększyło swoją obecność w Polsce. To właśnie przez Polskę wiedzie teraz główny szlak dostaw broni oraz innej pomocy na Ukrainę. Wiele organizacji międzynarodowych właśnie z Polski prowadzi teraz akcje pomocowe dla Ukraińców.

Odbudowa Ukrainy

Wiceminister funduszy Jadwiga Emilewicz zapowiedziała prace nad nowymi rozwiązaniami dla firm, by nasz biznes i gospodarka miały wyraźny, korzystny udział w odbudowie Ukrainy.

REKLAMA

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocnik rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej, Jadwiga Emilewicz poinformowała, że na Ukrainie działa około 660 polskich firm.

- Mimo wybuchu wojny pozostały aktywne na tamtejszym rynku. Ich przekrój branżowy jest bardzo różnorodny, od branży meblarskiej przez budowlaną po odzieżową - wskazała.

Zobacz również na i.pl: Wojna nie jest największym problemem firm chcących uczestniczyć w odbudowie Ukrainy. Emilewicz: Na to zwracają uwagę polscy przedsiębiorcy

Jadwiga Emilewicz zwróciła uwagę, że firmy takie jak Cersanit, Barlinek, czy polskie marki odzieżowe są dobrze znane ukraińskim konsumentom. Przypomniała, że nasze firmy w momencie wybuchu wojny na dużą skalę udzielały pomocy humanitarnej potrzebującym Ukraińcom, angażując w to swoje środki - zostały na rynku ukraińskim na dobre i na złe.

REKLAMA

• Prezes PIE o roli Polski w odbudowie Ukrainy. "Możemy być drzwiami dla zagranicznych inwestorów"
• Rosyjski atak na Lwów kosztował firmę FAKRO 30 mln zł. Prezes spółki: trudno teraz mówić o planach na przyszłość

dz/IAR