"Niech Zełenski już nigdy więcej nie obraża Polaków". Szef rządu o wypowiedziach prezydenta Ukrainy
- Chcę powiedzieć prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, żeby nigdy więcej nie obrażał Polaków, jak ostatnio podczas swojego wystąpienia w ONZ. Polacy nigdy na to nie pozwolą, obrona polskiego dobrego imienia jest najważniejszym zadaniem rządu - oświadczył w piątek premier Mateusz Morawiecki.
2023-09-22, 20:29
Morawiecki podkreślał podczas spotkania w Świdniku, że na Ukrainie toczy się wojna o bezpieczeństwo Europy. - Wiemy o tym i pomagamy poprzez wysyłkę broni, poprzez organizację wysyłki broni, bo my teraz przede wszystkim zbroimy się sami. Ale hub w Rzeszowie, to specjalne centrum logistyczne, działało, działa i będzie działać razem z naszymi sojusznikami - zapewnił.
"By nigdy więcej nie obrażał Polaków"
- Ale chcę też powiedzieć panu prezydentowi Zełenskiemu, żeby nigdy więcej nie obrażał Polaków, jak ostatnio podczas swojego wystąpienia w ONZ, Polacy nigdy na to nie pozwolą. A obrona polskiego dobrego imienia jest nie tylko moim obowiązkiem i honorem, ale jest także najważniejszym zadaniem rządu Rzeczypospolitej. Będziemy bronić w obecnym kontekście geopolitycznym wszystkich naszych racji i wiemy, jak te racje należy ukształtować - powiedział Morawiecki.
Nawiązał w ten sposób do wtorkowej wypowiedzi Zełenskiego, który - występując w debacie generalnej na 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku - powiedział m.in., że jego kraj ciężko pracuje "nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża".
- I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora - dodał wówczas prezydent Ukrainy.
REKLAMA
"Niesprawiedliwe" słowa
Prezydent Andrzej Duda zapytany o wypowiedź Wołodymyra Zełenskiego, który - występując w debacie generalnej na 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku - powiedział m.in., że jego kraj ciężko pracuje "nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża". - I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora - dodał wówczas prezydent Ukrainy.
Czytaj także: "Zwykli Ukraińcy pamiętają o zachowaniu Polski". Beata Szydło komentuje stanowisko Zełenskiego
Prezydent, pytany o te słowa w czwartek, zauważył, że Zełenski nie wymienił Polski, ale "sugestia była i wszyscy ją zrozumieliśmy". - Przykro mi się zrobiło w tym momencie, bo uważałem, że to jest takie niesprawiedliwe, co mówi - powiedział Andrzej Duda, dodając, że był tymi słowami "rozgoryczony".
- Spokojnie, bardzo proszę nie podwyższać temperatury, bo to jest spór, który dotyczy pewnego wycinka, naprawdę niewielkiego wycinka naszych relacji - podkreślił jednocześnie prezydent. - Nie dopuśćmy do tego, by on rzutował na całość, bo nie ma ku temu żadnego uzasadnienia, a tylko inni na tym skorzystają - powiedział prezydent.
REKLAMA
Czytaj także tvp.info: Prezydent: Ukraina zachowuje się jak tonący, który chwyta się wszystkiego
Podkreślił, że w ostatnich dniach pojawiło się bardzo wiele "nadinterpretacji, zafałszowań, manipulacji wypowiedziami różnego rodzaju, również po prostu nieprawdy zwykłej". - Słyszę, że dzisiaj w mediach u nas pojawiają się jakieś informacje o tym, że się odbyło spotkanie moje z prezydentem Zełenskim - mówił Andrzej Duda.
***
pap/as
REKLAMA