"Zwykli Ukraińcy pamiętają o zachowaniu Polski". Beata Szydło komentuje stanowisko Zełenskiego
Wielu Ukraińców jest zaniepokojonych obrażaniem Polski i wychwalaniem Niemców. Zwykli Ukraińcy pamiętają zarówno o zachowaniu Polski po wybuchu wojny, jak i Niemiec. Rozumieją, kto udzielił Ukrainie prawdziwej pomocy w krytycznych chwilach - podkreśliła europosłanka PiS, b. premier Beata Szydło.
2023-09-21, 12:09
"Władze Ukrainy powinny zdać sobie sprawę, że ich ostatnie ruchy są nie tylko nieuczciwe wobec Polski, ale też strategicznie błędne. Władze Ukrainy, z (prezydentem Ukrainy) Wołodymyrem Zełenskim na czele, powinny także wziąć pod uwagę, że sami Ukraińcy nie chcą sporów z Polską" - napisała w czwartek na platformie X (d. Twitter) była premier Beata Szydło.
Szydło zwróciła uwagę, że "wielu Ukraińców jest zaniepokojonych obrażaniem Polski i wychwalaniem Niemców".
Jej zdaniem "zwykli Ukraińcy pamiętają zarówno o zachowaniu Polski po wybuchu wojny, jak i Niemiec. I rozumieją, jak odmienne były to podejścia, i kto udzielił Ukrainie prawdziwej pomocy w krytycznych chwilach".
Sprawa ukraińskiego zboża
Od kilku dni między Polską a Ukrainą rosną napięcia ws. handlu ukraińskimi produktami rolnymi. W poniedziałek Ukraina złożyła skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w związku z jednostronnym przedłużeniem ograniczeń na import ukraińskiej żywności przez Polskę, Słowację i Węgry. Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja 2023 r., został zniesiony 15 września. Władze w Warszawie, Bratysławie i Budapeszcie zdecydowały jednak, że ustanowią własne regulacje, na podstawie których embargo wciąż będzie obowiązywać.
REKLAMA
Obrady ONZ
Prezydenci Polski i Ukrainy, Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski i kanclerz RFN Olaf Scholz przebywają obecnie w USA, gdzie m.in. biorą udział w 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, wciąż nie doszło do spotkania obu przywódców. - Niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora - oznajmił we wtorek Zełenski podczas wystąpienia na forum ONZ. Po tych słowach do polskiego MSZ został wezwany ambasador Ukrainy w Warszawie Wasyl Zwarycz.
Ukraina chce sojuszu z Niemcami?
Z kolei Zełenski na spotkaniu z Scholzem w USA podziękował "władzom Niemiec za przekazaną pomoc wojskową, zwłaszcza środki obrony powietrznej". - Wzmocnienie tego komponentu naszych sił zbrojnych jest szczególnie ważne w kontekście obrony infrastruktury cywilnej w obliczu nadchodzącej zimy - oznajmił w Nowym Jorku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania z kanclerzem RFN Olafem Scholzem.
Czytaj więcej:
Wcześniej, we wtorek wiceminister gospodarki i handlu Ukrainy Taras Kaczka w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zasygnalizował, że w ciągu kilku następnych dni Kijów wprowadzi embargo na import polskiej cebuli, pomidorów, kapusty i jabłek.
Realny zakaz wobec Polski?
Dzień później Taras Kaczka w RMF 24 przekazał, że wprowadzenie ukraińskiego embarga to ostatni punkt planu działań i spodziewa się, że nie zostanie ono wprowadzone. Zapewnił, że pierwszym punktem planu Ukrainy jest znalezienie porozumienia z Polską.
REKLAMA
Czytaj także tvp.info: Prezydent: Ukraina zachowuje się jak tonący, który chwyta się wszystkiego
- Przestrzegam władze ukraińskie - jeżeli będą eskalować konflikt, to będziemy dokładać kolejne produkty do zakazu wwozu na terytorium Polski - powiedział w środę w Polsat News, premier Mateusz Morawiecki pytany o zapowiedź ukraińskiego embarga m.in. na niektóre polskie warzywa.
Zobacz także: Mariusz Błaszczak w Programie 1 Polskiego Radia:
pg,pap
REKLAMA
REKLAMA