"Zdaje się nie pamiętać, że Niemcy nie przyszły z pomocą Ukrainie". Minister Błaszczak o wypowiedziach Zełenskiego

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powiedział, że wniosek prezydenta Ukrainy, żeby Niemcy zostały stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, jest dziwny i z punktu widzenia Polski stanowi rozczarowanie. Wołodymyr Zełenski zaproponował to wczoraj podczas trwającej w Nowym Jorku sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.

2023-09-21, 09:00

"Zdaje się nie pamiętać, że Niemcy nie przyszły z pomocą Ukrainie". Minister Błaszczak o wypowiedziach Zełenskiego
- Konieczna jest możliwość omijania weta i poszerzenia składu RB ONZ, m.in. o Japonię, Indie czy Niemcy - mówił Wołodymyr Zełenski. Foto: Dmytro Larin/ Shutterstock

W środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim wystąpieniu podczas zgromadzenia ogólnego ONZ opowiedział się za poszerzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ m.in. o Niemcy.

Szef MON nazwał tę propozycję "dość dziwną". - Niemcy powinny rozliczyć się z II wojny światowej w stosunku do Polski. Wniosek, który złożyliśmy do Niemiec o reparacje wojenne, jest wciąż aktualny. Niemcy dopuściły się zbrodni wojennych na terytorium okupowanej Polski. 6 mln Polaków zostało zamordowanych przez Niemców. Gospodarka została zniszczona. Niemcy odpowiadają, że nic się nie stało, że to jacyś naziści napadli na Polskę w 1939 r. - stwierdził Błaszczak.

Nie pamięta początku wojny

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdaje się nie pamiętać, że po rosyjskiej napaści Niemcy nie przyszły Ukrainie z pomocą - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak.

- Jest informacja o 5 tys. hełmów, które z trudem były wysyłane z Niemiec na Ukrainę, ale widać kalkulacje prezydenta Zełenskiego są inne - komentował polityk. - Cóż, prowadzi politykę taką, jaką uważa za właściwą, ale z punktu widzenia polskiego to jest rzeczywiście duże rozczarowanie - dodał minister obrony narodowej.

REKLAMA

Impas w ONZ

W środę podczas debaty otwartej w Radzie Bezpieczeństwa ONZ prezydent Ukrainy oświadczył, że Organizacja Narodów Zjednoczonych mogłaby powstrzymać rosyjską agresję i ludobójstwo, gdyby nie rosyjskie weto w Radzie Bezpieczeństwa. - Prawo weta w rękach agresora jest tym, co pchnęło ONZ w impas, w którym jest dzisiaj - ocenił Zełenski.

W skład Rady Bezpieczeństwa ONZ wchodzi obecnie pięciu stałych członków oraz dziesięciu niestałych, wybieranych na dwa lata. Stali członkowie to Chiny, Francja, Rosja, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.

Czytaj także:

pg,iar,pap

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej