"Rosyjski węgiel nie trafia do Polski". Jasne stanowisko Sasina i KAS ws. doniesień Brejzy
- Żadnego importu rosyjskiego węgla nie ma. Senator Brejza jest człowiekiem, który słynie z ogłaszania non stop pseudoafer, tak jest również w tym przypadku - oświadczył minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
2023-09-27, 17:00
Według senatora Brejzy w ciągu ostatniego roku do Polski wpłynęło 1,5 mln ton węgla z portów rosyjskich, z obwodu leningradzkiego. Polityk KO przekonywał, że wykazało to przeprowadzone przez niego kilkutygodniowe śledztwo i prowadzone w ostatnich dniach interwencje senatorskie m.in w porcie w Szczecinie.
Podkreślił, że "prawdopodobnie omijane jest embargo" Unii Europejskiej dotyczące wywozu z Federacji Rosyjskiej do UE nie tylko węgla rosyjskiego, ale jakiegokolwiek innego węgla.
"Węgiel kazachski"
Do sprawy odniósł się wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, który oświadczył, że "jest to węgiel kazachski".
- Świadczą o tym wszelkiego rodzaju dokumenty, które zostały przedstawione przede wszystkim Krajowej Administracji Skarbowej i wszystkim potrzebnym organom. Nie ma żadnych podstaw, żeby twierdzić, że jest inaczej - powiedział Gróbarczyk.
REKLAMA
Jak dodał, "te firmy, które sprowadzały ten węgiel to są firmy szczecińskie i to jest po prostu atak na prywatnych przedsiębiorców, którzy realizują to zgodnie z prawem i obowiązującymi wytycznymi UE". Gróbarczyk podkreślił, że "do żadnego złamania embarga nie doszło, jest to potwierdzone w dokumentach".
"Żadnego importu rosyjskiego węgla nie ma"
Również minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapewnił, że żaden węgiel rosyjski do Polski nie trafia do Polski. Jak jednocześnie podkreślił, każda partia węgla importowana do naszego kraju jest szczegółowo kontrolowana - kontroli poddawane są dokumenty, ale też skład węgla pod względem geologicznym. - Żadnego importu rosyjskiego węgla nie ma. Senator Brejza jest człowiekiem, który słynie z ogłaszania non stop pseudoafer, tak jest również w tym przypadku - podkreślił szef MAP.
- Spółki Skarbu Państwa nie importują w tej chwili już w ogóle węgla z zagranicy, bo ta fala importu, która była związana z kryzysem ostatniej zimy i z embargiem na węgiel rosyjski, ona się zakończyła. Nie było w tym czasie importu ani węgla z Rosji, ani już również z Kazachstanu. Ten węgiel przypływał z zupełnie innych kierunków do Polski, więc nie ma tutaj absolutnie żadnej afery. Żaden węgiel rosyjski do Polski nie trafia - zaznaczył.
Minister podkreślił, że każda partia węgla importowana do Polski, zgodnie z ustawą, która reguluje sankcje rosyjskie, jest kontrolowana przez Krajową Administrację Skarbową szczegółowo. - Nie tylko są kontrolowane dokumenty, które świadczą o pochodzeniu tego węgla, z jakiego kraju ten węgiel pochodzi, ale również badany jest skład węgla pod względem geologicznym, zawartości pierwiastków, które to badania w sposób absolutnie nie pozostawiający wątpliwości wskazałoby węgiel rosyjski, jeśli taki by do Polski wpłynął - mówił.
REKLAMA
Zobacz także w tvp.info: Sobolewski o linii Tuska: Więcej niż zdrada
Dodał, że dokumenty kontrolowane są bardzo szczegółowo, bo - jak mówił - "nie ufamy do końca tym dokumentom", a niezależnie od tego kontrolowany jest także skład geologiczny węgla. - Węgiel węglowi jest nierówny, węgiel w zależności od złóż jest węglem różnym. Jesteśmy w stanie rozpoznać węgiel rosyjski na drodze tych badań - tłumaczył Jacek Sasin.
Podkreślił, że nie ma informacji o przypływających statkach z portów rosyjskich, ale - jak dodał - "jeśli nawet tak było, że ten statek przypłynął do Polski z portu rosyjskiego, to wcale nie oznacza i nie jest jednoznaczne, że przywiózł rosyjski węgiel". Dodał, że ma świadomość, iż do Polski jest importowany węgiel np. z Kazachstanu, który trafia do Polski poprzez tranzyt przez Rosję, ale - jak podkreślił - "jest to import prywatnych podmiotów".
"Węgiel pochodzący z Rosji jest objęty sankcjami"
Także Krajowa Administracja Skarbowa odniosła się w środę do słów senatora KO.
REKLAMA
"W odpowiedzi na zarzuty formułowane w debacie publicznej wyjaśniamy: węgiel pochodzący z Rosji jest objęty sankcjami i nie jest importowany do Polski" - podkreśliła w komunikacie opublikowanym na portalu X (dawniej Twitter).
Jak wyjaśniono, KAS kontroluje towary wpływające do polskich portów, dokumenty, które im towarzyszą oraz sprawdza bandery statków. "Węgiel, który przypływa do Polski, pochodzi np. z Kazachstanu, a nie Rosji. Transporty z Kazachstanu realizowane są koleją do portów, a następnie drogą morską statkami, które pływają pod banderą inną niż objęte sankcjami" - zaznaczono.
Zobacz także: Waldemar Buda w Programie 3 Polskiego Radia
PAP/nt
REKLAMA
REKLAMA