Premier Morawiecki zachęca do wzięcia udziału w wyborach. "Chcemy dalej realizować wielki plan zmiany Polski"

Premier powiedział, że "teraz przed nami kluczowy moment". - Chciałbym poprosić was o szczególną mobilizację do najbliższych wyborów. Mobilizację, od której będzie zależał los nie tylko wasz, ale także naszych dzieci i wnuków - dodał szef rządu.

- Od tego, kto, w jaki sposób zagłosuje zależy, czy będziemy mogli dalej realizować ten wielki plan zmiany Polski właśnie dla naszych dzieci. Od tego będzie zależała cała nasza przyszłość - powiedział premier.

Przekonać nieprzekonanych, namówić niezmobilizowanych

- Ta mobilizacja, o którą was proszę musi być bardzo konkretna - podkreślił Morawiecki. - Proszę was, nie wychodźcie z tego pomieszczenia bez mocnego postanowienia, że każdy z was poprosi w najbliższych dniach kilka osób z waszego kręgu, żebyście wy i te osoby wybrały kilka telefonów i adresów waszych znajomych, rodziny, przyjaciół i nieznajomych, żebyście ich przekonywali - zaapelował.

- Tych, którzy są przekonani poproście, żeby przekonywali innych, a tych, którzy są nieprzekonani, niezmobilizowani poproście o mobilizację na ten kluczowy moment - dodał szef rządu.

Zobacz także na Radio Zachód: Polski Premier: „Partia Tuska przepycha przez PE pakt migracyjny”. Wiceszef KE: „Musimy przyjąć ten pakt zanim Europejczycy pójdą do urn!”

Jak wskazywał szef rządu Polacy pomimo różnych kryzysów, z którymi się mierzyli w ostatnim czasie cały czas byli w stanie rozwijać swój kraj. - Po covidzie, po inflacji i pomimo trwającej wojny na Ukrainie ciągle idziemy do przodu, ale teraz przed nami jest kluczowy moment. Za parę dni będą wybory – od nich zależeć będzie przyszłość i los naszych przyszłych pokoleń. Chcemy dalej realizować wielki plan zmiany Polski bo dla nas Ojczyzna jest najważniejsza - podsumowywał. 

• Szef MON: Tusk chce w Polsce wprowadzić "scenariusz szwedzki". To droga do chaosu i bezprawia
• Szydło w PE: nie zgodzimy się też na to, aby Polska musiała płacić jakieś kary, które chce narzucić KE

PAP/łs