Opozycja zachęca do bojkotu referendum. Jarosław Sachajko: czują się panami i chcą decydować za obywateli

2023-10-12, 11:33

Opozycja zachęca do bojkotu referendum. Jarosław Sachajko: czują się panami i chcą decydować za obywateli
Opozycja zachęca do bojkotu referendum. Jarosław Sachajko: czują się panami i chcą decydować za obywateli. Foto: Kamil Zajaczkowski/Shutterstock

15 października w Polsce wraz z wyborami parlamentarnymi odbędzie się referendum. Opozycja, która na ustach ma hasła demokratyczne, zachęca obywateli do bojkotu głosowania, które jest solą demokracji. - To pokazuje, że opozycja czuje się panami narodu - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko, który kandyduje do Sejmu z list PiS. 

PolskieRadio24.pl: Rozumie pan dlaczego opozycja nawołuje do bojkotu referendum? 

Jarosław Sachajko: Nie da się tego zrozumieć. Wydaje mi się, że postępują tak z dwóch powodów.

Jakich?

Z jednej strony zakiwali się w krytykowaniu wszystkiego co mówi Prawo i Sprawiedliwość. Na samym początku ogłosili, że referendum to zły pomysł i dlatego teraz trwają w tej głupocie. Ale jest jeszcze drugi powód, duża bardziej niebezpieczny. Prawdopodobnie pan Donald Tusk obiecał Niemcom i Komisji Europejskiej, że będzie przyjmował nielegalnych imigrantów. Mam nadzieję, że sympatycy opozycji nie dadzą się zniechęcić jej liderom i pójdą głosować w tym referendum. Nawet jak ktoś uważa, że imigranci to biedni ludzie i trzeba im pomóc, to powinien pójść wypowiedzieć się w tej sprawie. 

Dlaczego to takie ważne?

Bo to najwyższy poziom demokracji. Każdy z Polaków idąc na referendum, na jeden dzień staje się posłem i podejmuje decyzję. Zniechęcanie przez polityków PO, która w nazwie partii ma "obywatelska", do udziału w najbardziej obywatelskim głosowaniu, to jakiś absurd. Dlatego ta sprawa musi mieć jakieś drugie dno. Obawiam się, że prawdziwe są moje podejrzenia o istnieniu jakiegoś układu pana Tuska z Komisją Europejską, w ramach którego Polska przyjmie imigrantów za jakieś profity dla szefa PO i innych członków tej partii.

Jak to się ma do postawy opozycji, która przez te osiem lat dużo mówiła o obronie praworządności, często podkreślała, że tylko ona jest "demokratyczna"?  

No właśnie, a teraz wzywa do bojkotu święta tej demokracji. Przez te 8 lat opozycja też dużo mówiła o łamaniu konstytucji. W artykule 4. konstytucji jest napisane, że "władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio". Prawo i Sprawiedliwość zachęcając do udziału w referendum odwołuje się do konstytucji, a ta "demokratyczna" część pseudo obrońców konstytucji mówi swoich wyborcom "wy nie możecie, my za was zdecydujemy, to my wiemy lepiej od was". Stosunek do referendum pokazuje, kto tak naprawdę jest w Polsce zwolennikiem, a kto przeciwnikiem demokracji. To rzecz, która mnie bardzo smuci, bo to pokazuje, że opozycja w Polsce czuje się panami narodu i chce decydować za obywateli. 

Dla środowiska Kukiz'15, które pan reprezentuje, zwiększanie demokracji bezpośredniej jest jedną z głównych idei. Jak zachęcić Polaków do udziału w referendum? 

Myślę, że nie trzeba do niczego zachęcać i bojkot referendum będzie minimalny. Polacy są dumnym, świadomym swych praw i obowiązków narodem. Przynajmniej tacy powinni być, bo jak powiedział Wincenty Witos jedynie "świadomych swych prawi i obowiązków naród, może zapewnić przyszłość i pomyślność Polsce". Skoro jesteśmy świadomi swoich praw i obowiązków to zarówno naszym prawem, ale i obowiązkiem jest pójście na referendum i pokazanie, jakie jest nasze rzeczywiste zdanie. Na tym polega prawdziwa demokracja, a nie na nieustannym poddawaniu się woli lidera, których chce decydować za obywateli.

MF, PolskieRadio24.pl


Polecane

Wróć do strony głównej