Sprawa rzekomych "250 tysięcy wiz". Polityk PO nie był w stanie wskazać źródła informacji

2023-10-13, 09:54

Sprawa rzekomych "250 tysięcy wiz". Polityk PO nie był w stanie wskazać źródła informacji
Polityk PO nie był w stanie wskazać źródła informacji. Foto: PAP/Mateusz Marek

Piotr Kandyba, kandydat do Sejmu z Platformy Obywatelskiej, nie potrafił wskazać źródła informacji o rzekomych 250 tysiącach wiz.

Grzegorz Jankowski w programie "Punkt widzenia" na antenie Polsat News dopytywał Piotra Kandybę, kandydata do Sejmu z Platformy Obywatelskiej, ws. rzekomych 250 tysięcy wiz, o których mówiła opozycja.

- W powszechnej opinii medialnej były takie wyliczenia - odpowiadał Kandyba na pytania o źródła doniesień ws. "250 tysięcy wiz". - Ale powszechna opinia medialna to nie jest źródło - drążył Jankowski. - No dobrze, ale nawet jak będzie 200 tys., 100 czy 50 tysięcy… w tym cały sęk, że proceder nie powinien mieć miejsca, a miał. I my teraz mówimy o relokacji, sprawach migracyjnych, a wpuszczamy za pieniądze, i to wiele tysięcy dolarów, właśnie migrantów - mówił polityk PO.

"Wiedza medialna to nie jest źródło"

- Jeżeli rządzący mówią, że to było 250 wiz, a wy mówicie: "250 tysięcy", to różnica jest kolosalna (...) powszechna wiedza medialna to nie jest źródło (…) panie kandydacie, oskarżacie, a nie macie źródła, to jest nie w porządku (…) czy jest możliwe, że wyście rzucili 250 tys. w powietrze, nie sprawdzając, skąd ta informacja? (...) musi być konkretne źródło: służby, służby państwowe, konsulaty, MSZ, nie można powiedzieć 250 tys. nie wiadomo skąd - stwierdził Jankowski.

- Trzeba się spytać tych, co powiedzieli. Tak poszło w mediach, my to sprawdzimy, powołamy komisję, jak się okaże, że 250, to przeproszę. Ale w tym momencie jest temat wielu tysięcy wiz - odpowiadał Kandyba.

"Sztukę kłamstwa opanowali dużo lepiej niż Goebbels"

Minister Czarnek w rozmowie z i.pl odniósł się do nieprawidłowości przy wydawaniu wiz. Jego zdaniem "mamy do czynienia z czymś, co śmiało może posłużyć jako scenariusz do filmu «Anatomia kłamstwa»".

- Platforma Obywatelska z założenia rozpoczęła kampanię wyborczą zgodnie z programem Palikota, czyli "kłamać, kłamać i jeszcze raz kłamać, bo jak nie będziecie kłamać, to przegracie wybory". Następnie jeszcze program Palikota udoskonalili, bo np. pan Belka nawet mówił, że nie tylko kłamać, ale kłamać i to bardzo szybko, żeby jedno kłamstwo przykryć drugim - powiedział.

Czarnek zaznaczył, że w przypadku nieprawidłowości przy wydawaniu wiz polskie służby odkryły, że wokół Ministerstwa Spraw Zagranicznych "kilku ludzi zrobiło sobie biznes na nielegalnym przyspieszaniu kolejek wizowych". Dodał, że sprawa dotyczyła "dwustu kilkudziesięciu wiz, z czego połowa była wydana, czyli sto kilkadziesiąt. - Państwo polskie zadziałało - podkreślił.

"Chcą z tego zrobić aferę Schengen"

- Platforma Obywatelska i sprzyjające jej media uważają, że państwo polskie wydało 259 tys. wiz dla migrantów zarobkowych. Stwierdzili, że wszystkie te 259 tys. wiz to są wizy nielegalne. Ze stu kilkudziesięciu przypadków aktywnych zrobili 259 tys. nielegalnych wiz, zapominając, że w Polsce pracuje już blisko milion pracowników z zagranicy, co stanowi kilka procent pracowników w Polsce w ogóle - powiedział.

Czytaj także w niezalezna.pl: TVN rozkręca „ugandyjską” aferę wizową. O kilku „szczegółach” widzowie stacji jednak się nie dowiedzieli

Czarnek ocenił, że PO nagłośniła tę sprawę na arenie międzynarodowej po to, żeby z "niby-afery wizowej zrobić aferę Schengen".

- Straszą teraz Polaków, że nie będziemy w strefie Schengen, dlatego, że my wpuszczamy do Schengen ludzi. Co ma piernik do wiatraka? Otóż jeśli chodzi o wizy Schengen, to wydaliśmy ich dziesięciokrotnie mniej niż Francuzi w zeszłym roku i pięciokrotnie mniej niż Niemcy w zeszłym roku. Więc co ma rzeczywistość do kłamstwa, które oni sieją? Ale to jest anatomia kłamstwa, którą trzeba rozebrać na czynniki pierwsze - powiedział.

Zdaniem szefa MEiN "to kłamstwo nie jest tylko podyktowane tym, żeby wygrał Tusk i wrócił do władzy, to jest niestety szkalowanie dobrego imienia Polski za granicą".

- Opanowali sztukę kłamstwa dużo bardziej niż Goebbels w czasie III Rzeszy i w ten sposób prowadzą kampanię wyborczą, ale Polacy odkryli te karty i widzą, że jest to prymitywne, chamskie, antypolskie kłamstwo, z którym po prostu walczymy - ocenił.

Czytaj także na i.pl: Polska nie zaakceptuje szkodliwych rozwiązań ws. migracji. Referendum jest konieczne. Mówi o tym minister

Czytaj także:

dn/tysol.pl

Polecane

Wróć do strony głównej