Poszukiwania Grzegorza Borysa. Trwają działania policji. Oddano hołd zmarłemu strażakowi

W czwartek poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo 6-letniego syna, skupiały się w rejonie lasów i mokradeł niedaleko miejsca zbrodni w Gdyni Wielkim Kacku. O godz. 18 strażacy w całej Polsce oddali hołd nurkowi Bartoszowi Błyskalowi, który tragicznie zmarł podczas poszukiwań Borysa.

2023-11-02, 20:55

Poszukiwania Grzegorza Borysa. Trwają działania policji. Oddano hołd zmarłemu strażakowi
Trwają poszukiwania Grzegorza Borysa. Foto: X/@PomorskaPolicja

Czwartek, 2 listopada, jest czternastym dniem poszukiwań 44-letniego Grzegorza Borysa, który jest podejrzany o zabójstwo 6-letniego syna.

Poszukiwania Grzegorza Borysa. Tragiczny wypadek

W środę 1 listopada podczas poszukiwań Borysa wydarzył się tragiczny wypadek. 27-letni strażak-nurek Bartosz Błyskal stracił przytomność podczas nurkowania. Nieprzytomnego nurka wyciągnięto ze zbiornika wodnego przy ul. Lipowej i przewieziono do gdyńskiego szpitala. Niestety mężczyzny nie udało się uratować.

Jak podał w środę oficer prasowy straży pożarnej w Gdańsku bryg. Jacek Jakóbczyk pod wodą doszło do wypadku nurkowego. Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura.

Działania strażaków-nurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego "Gdańsk" były prowadzone w środę od rana na wniosek policji.

REKLAMA

Hołd dla zmarłego

W czwartek o godz. 18 w jednostkach Państwowej Straży Pożarnej i remizach Ochotniczych Straży Pożarnych w Polsce strażacy oddali hołd zmarłemu strażakowi.

Niedaleko miejsca, gdzie doszło do tragicznego wypadku, przy mokradłach nieopodal Źródła Marii, w piątek 20 października po zabójstwie pies tropiący zgubił trop poszukiwanego Grzegorza Borysa. Według pierwszych informacji, właśnie tamtędy miał uciekać 44-latek.

Trwają poszukiwania 

W Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku poszukiwania Borysa są kontynuowane. W czwartek wieczorem kolumna policyjnych radiowozów jechała przez Wielki Kack w kierunku Źródła Marii.

Policjanci i żandarmeria wojskowa nadal przeczesują lasy w pobliżu miejsca, gdzie 20 października doszło do zabójstwa.

REKLAMA

Czytaj więcej:

PAP/nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej