"Żeby można było wejść na teren Sejmu z psem". Priorytetowe zmiany według wicemarszałek z KO

2023-11-14, 12:39

"Żeby można było wejść na teren Sejmu z psem". Priorytetowe zmiany według wicemarszałek z KO
Wśród priorytetowych zmian w Sejmie wicemarszałek Dorota Niedziela obok zlikwidowania barierek wymieniła możliwość wprowadzania psów do budynku parlamentu. Foto: Shutterstock/Verconer/Darren William Hall

Dorota Niedziela zasiadająca w prezydium Sejmu z ramienia Koalicji Obywatelskiej została zapytana, co w pierwszej kolejności należy zmienić w funkcjonowaniu Sejmu. - Pierwsza rzecz to barierki. Druga: żeby można było wejść na teren Sejmu z psem - odparła wicemarszałek.

W poniedziałek 13.11 rozpoczęło się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Posłowie w głosowaniach wyłonili spośród siebie prezydium. Marszałkiem Sejmu został Szymon Hołownia, reprezentujący Trzecią Drogę. Wśród jego zastępców znalazła się m.in. Dorota Niedziela reprezentująca Koalicję Obywatelską.

Wicemarszałek zapytana przez portal oko.press o najważniejsze zmiany, które powinny zajść w Sejmie i jego otoczeniu, na pierwszy miejscu wymieniła likwidację barierek wokół Sejmu. To samo zapowiedział nowo mianowany marszałek Sejmu. To nie jedyna zmiana, jaka ma czekać nowy Sejm. Szymon Hołownia zaraz po swoim wyborze przemawiając z mównicy, zapowiedział również prowadzenie podcastu, w którym będzie komunikował najważniejsze wydarzenia sejmowe.

Czytaj także:

Poseł Niedziela natomiast na drugim miejscu koniecznych zmian wymieniła możliwość wejścia do Sejmu z psem. Przyznała, że podróżuje ze swoim czworonogiem i ku jej zdziwieniu Staż Marszałkowska nie pozwoliła jej wsiadać z psem do samochodu sejmowego, nie mówiąc już o wprowadzeniu zwierzęcia na teren parlamentu. - Straż Marszałkowska twierdziła, że regulamin nie pozwala wprowadzić psa na teren sejmowy. Nie mogłam używać samochodu sejmowego, musiałam za każdym razem używać taksówki - skarżyła się wicemarszałek. Zapowiedziała, że zmiana w regulaminie będzie omawiana na prezydium Sejmu.

Komentarze w mediach

Dziennikarze, publicyści i komentatorzy życia publicznego skorzystali z okazji odniesienia się do tych zapowiedzi.

Marcin Dobski wytknął nowemu prezydium "potrzebne nowości".

Komentując rozmowę, zapowiedział, że będzie "szczuł swoją kundelkinią Sarą w Sejmie". Dopytywał także o możliwość wstępu dla innych zwierząt.

Można gdzieś na uboczu, w jakimś bocznym korytarzyku założyć kurniczek. Będą świeże jajeczka dla szanownych posłów - napisał na platformie X fotograf Andrzej Hrechorowicz.

Żadna nowość

Psy w Sejmie to nie nowość. Jak przypomniał publicysta Rafał Dudkiewicz, już wcześniej czworonożny pupil pojawił się na sejmowych korytarzach. Była to czarna sznaucerka Saba należąca do byłego marszałka Sejmu Ludwika Dorna.

Warto zauważyć, że psy w niższej izbie polskiego parlamentu funkcjonują także służbowo. W 2022 roku media opisywały tzw. lex pies, czyli zarządzenie określające zasady opieki dotyczącej dwóch owczarków niemieckich pilnujących parlamentu. Rozporządzenie w sprawie psów służbowych w straży marszałkowskiej, które wydała ówczesna marszałek Sejmu Elżbieta Witek, liczyło wraz z załącznikami niemal 30 stron. 

st

Polecane

Wróć do strony głównej