Robert Kropiwnicki wybrany do KRS. To przez tego posła PO rozpętała się awantura o TK
Robert Kropiwnicki został wybrany jako kandydat Koalicji Obywatelskiej do Krajowej Rady Sądownictwa. Internauci w związku z tym przypomnieli, że to on odpowiada za poprawkę, na mocy której pod koniec rządów PO-PSL wybrano dwóch sędziów Trybunału Konstytucyjnego "na zapas".
2023-11-14, 16:51
We wtorek Sejm kontynuował rozpoczęte w poniedziałek posiedzenie, na którym m.in. głosowany był wybór posłów sekretarzy Sejmu oraz członków KRS z ramienia Sejmu.
Kandydaci do KRS
Na członków KRS z ramienia Sejmu wybrani zostali Kamila Gasiuk-Pihowicz i Tomasz Zimoch, którzy uzyskali po 246 głosów, Robert Kropiwnicki - 243, a Anna Maria Żukowska - 245 głosów.
Kandydatami klubu PiS byli posłowie: Marek Ast, Bartosz Kownacki, Kazimierz Smoliński i Arkadiusz Mularczyk. Wszyscy czterej zasiadali dotąd w KRS z ramienia Sejmu. Sejm odrzucił cztery kandydatury zgłoszone przez Prawo i Sprawiedliwość.
Senat z kolei delegował senatorów Bogdana Zdrojewskiego i Krzysztofa Kwiatkowskiego.
REKLAMA
Zgodnie z ustawą o KRS-ie, Sejm wybiera spośród posłów czterech członków Rady na okres czterech lat, a Senat - spośród senatorów dwóch członków Rady na okres czterech lat. Członkowie Rady wybrani przez Sejm i Senat pełnią swoje funkcje do czasu wyboru nowych członków.
Robert Kropiwnicki autorem poprawki ws. sędziów TK
Odnosząc się do kandydatury Roberta Kropiwnickiego, internauci zauważyli, że to on jest autorem poprawki, którą PO w 2015 roku wybrało nadmiarowych sędziów do TK, co potem zostało uznane za niezgodne z Konstytucją przez Trybunał Andrzeja Rzeplińskiego.
Przypomnijmy, że pod koniec kadencji rządów PO-PSL Robert Kropiwnicki zgłosił poprawkę, na mocy której wybrano dwóch sędziów Trybunału Konstytucyjnego "na zapas". Po pewnym czasie TK uznał ten wybór za niekonstytucyjny, a sam zainteresowany tłumaczył, że główną motywacją był wybór sędziów w "jak najspokojniejszej sytuacji".
W 2015 roku poseł KO tłumaczył się , że "nie ma poczucia, że zepsuli Trybunał". - Żałuję, że poprawka została zupełnie wypaczona, bo proszę pamiętać że w momencie, kiedy my pracowaliśmy nad tym rozwiązaniem w kwietniu i w maju, nie znaliśmy terminu wyborów ani tym bardziej ich rozstrzygnięć - zaznaczał Kropiwnicki na antenie Tok FM. - My patrzyliśmy na to, żeby móc wybrać sędziów w jak najspokojniejszej sytuacji. Wyszło niestety zupełnie inaczej - przyznał.
REKLAMA
- Ta poprawka nie budziła wtedy wątpliwości konstytucyjnych, tylko polityczne, przeszła przez Biuro Legislacyjne Sejmu, Senat też nie zwracał na to uwagi - mówił poseł. - Patrzyliśmy na czas zgłaszania sędziów, potrzebny był przepis przejściowy - bronił się Kropiwnicki.
- "Ma się zmienić nie tylko partia, ale ma się zmienić polityka". Szymon Hołownia wybrany na marszałka Sejmu
- Schreiber o prezydium Sejmu: przez 8 lat było po trzech przedstawicieli większości parlamentarnej i opozycji
Źródło: wprost.pl, tokfm.pl
REKLAMA
jb
REKLAMA