Trudne warunki turystyczne w górach. TOPR: w Tatrach mamy już prawdziwą zimę

Wczoraj - jak przypomina TOPR - ratownicy zostali wezwani do siedmioosobowej grupy turystów, którzy nie byli w stanie samodzielnie kontynuować wycieczki, ze względu na warunki i elementarny brak doświadczenia i zimowego ekwipunku.

Turyści na ratunek oczekiwali na wierzchołku Ciemniaka. W wyprawie uczestniczyło czterech ratowników TOPR, którzy po dotarciu na miejsce i ogrzaniu, sprowadzili grupę do wylotu doliny Kościeliskiej. Działania ratunkowe trwały prawie 8 godzin.

Samotny turysta w zaspie śnieżnej

Także wczoraj - jak informuje TOPR - trzech ratowników wyruszyło na Kasprowy Wierch, gdzie w rejonie Suchej Przełęczy w fatalnych warunkach pogodowych utknął samotny turysta. Po dotarciu na miejsce znaleźli go siedzącego w zaspie śnieżnej w odległości kilku minut drogi od górnej stacji kolei linowej. Po ogrzaniu ratownicy odprowadzili turystę do budynku stacji i koleją zwieźli do Zakopanego.

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe przypomina we wpisie w mediach społecznościowych, że do bezpiecznego poruszania się w wyższych partiach Tatr niezbędne jest doświadczenie oraz odpowiedni sprzęt. "Prosimy pamiętać, że w trakcie załamania pogody, oczekiwanie na pomoc może się znacznie wydłużyć"- podkreśla się w komunikacie.

• W Tatrach trudne warunki turystyczne. TOPR ostrzega przed lawinami
• Pamięć o Wandzie Rutkiewicz w literaturze i muzyce . Reportaż "Latające góry" [POSŁUCHAJ]
• Oszuści wykorzystują każdą okazję. Policja ostrzega przed wirtualnymi kwaterami

IAR/łl