Afera wiatrakowa. Poseł KO przyznał, że nie wie, co podpisał

Jak przyznał poseł KO Artur Łącki w programie "Minęła 20", nie wiedział, że w ustawie "lex wiatrak" zawarto zapisy umożliwiające wywłaszczenie pod stawianie wiatraków. Jak wskazał, "mogłem tego nie doczytać".

2023-12-03, 00:29

Afera wiatrakowa. Poseł KO przyznał, że nie wie, co podpisał
Afera wiatrakowa. Poseł KO przyznał, że nie wie, co podpisał.Foto: PAP/Marcin Obara

- Jeśli ta ustawa wejdzie w życie, to nie będzie żadnych wywłaszczeń - zrzekał się przez długi czas poseł KO. Jak wskazał Artur Łącki, "nawet nie wiem, skąd tam się to wzięło". Jak tłumaczył prowadzący program Adrian Klarenbach "wzięło się to z odwołań do innych ustaw, które warunkują możliwości wywłaszczenia". Łącki zapewnił jednak, że "żadnych wywłaszczeń nie będzie". - Proszę przeczytać ustawę - wskazał.

Fragment ustawy

W trakcie rozmowy przytoczono fragment ustawy. "Intencją projektodawcy było, aby inwestor mógł według własnego uznania zdecydować o objęciu infrastruktury towarzyszącej wnioskiem w sprawie podjęcia uchwały o ustaleniu lokalizacji inwestycji dotyczącym elektrowni wiatrowej lub zespołu elektrowni wiatrowych, z którymi związana jest dana infrastruktura towarzysząca. (…) do ustalenia lokalizacji inwestycji towarzyszącej nie mają zastosowania ograniczenia wynikające z art 4 i art 4c (przewidujących wymogi minimalnej odległości od budynku mieszkalnego lub budynku o funkcji mieszanej)".

- Nie wiem, skąd wy to wzięliście - skomentował Artur Łącki. Prowadzący odparł: "panie pośle, to fragment pisma przewodniego do ustawy, który pan także podpisał".

- Gdybym jednoznacznie zobaczył, że jakikolwiek przepis tej ustawy będzie mógł spowodować, że jakiś inwestor będzie mógł kogokolwiek wywłaszczyć, to bym tego w życiu nie podpisał. Gospodarzem na swoim terenie oprócz właściciela, jest samorząd lokalny. Od tych dwóch podmiotów będzie zależało czy wiatrak na danym terenie powstanie - powiedział Łącki.

REKLAMA

"Mogłem tego nie doczytać"

- Pięknie pan to ujął, bo w ustawie pod którą pan się podpisał jest taki myk, że nawet jak na danym terenie istnieje plan zagospodarowania przestrzennego, to może przyjść inwestor i go podważyć, deklarując że chce tam postawić wiatrak - nie odpuszczał Klarenbach. - Mogłem tego nie doczytać. Gwarantuję, że jeżeli takie zapisy tam są, to w ostatecznej formie tej ustawy tego nie będzie - odparł Łącki.

Do dyskusji dołączył się Marek Jakubiak. - Dopowiem tylko, że jak inwestor postanowi, że postawi tym miejscu wiatrak, to ziemia, która była rolna niezależnie od jej kwalifikacji, przestaje być ziemią rolną - stwierdził poseł Zjednoczonej Prawicy.

- Mówi pan, że cały świat stawia wiatraki, tymczasem to trend, od którego odwracają się kolejne kraje. Dlatego kłopoty ma Siemens. Dzisiaj mamy taki wzrost fotowoltaiki w Polsce, że sieci energetyczne nie mieszczą energii. A wy chcecie stawiać kolejne tysiące wiatraków. Najpierw trzeba powiekszyć instalację dystrybucyjną. Energii nie można akumulować, trzeba ją wprowadzić do obiegu - tłumaczył Jakubiak zwracając się do Łąckiego. Dodał, że pod względem energii wytwarzanej przez OZE "Polska jest na ósmym miejscu w Europie".

Czytaj także:

REKLAMA

- Dlaczego wy po prostu nie przeprosicie, nie przyznacie się do tego, tylko lawirujecie. Jeszcze nie rządzicie, a już macie pierwszą wielką aferę na swoim koncie. Nieprawdą jest, że Paulina Hennig-Kloska siedziała nad tą ustawą dwa tygodnie. Gdyby tak było, to by zauważyła takie byki. Znam ją. To mądra kobieta. Intencją tej ustawy jest to, że rządzi każdy tylko nie my - powiedział Jakubiak. Dodał, że "najgorsze jest to, że napisaliście ustawę o czymś zupełnie innym, bo ona ma inny tytuł i dopisane zostało do tego 28 stron lobbingowej ustawy na rzecz niepotrzebnych w Polsce wiatraków".

Klarenbach spytał Łąckiego, kto jest autorem kontrowersyjnej ustawy. Polityk nie był jednak w stanie wskazań konkretnych nazwisk. - Autorem są posłowie Koalicji Obywatelskiej wraz z ekspertami od zielonej energii. Za ustawę odpowiadają ci, którzy się pod nią podpisali - wydukał po dłuższej chwili.


Źródło: tvp.info

jb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej