Sikorski miał zastraszać Żukowską. "Sugerował, że mogę pożałować tego, co piszę"

Radosław Sikorski, typowany na ministra spraw zagranicznych w ewentualnym rządzie Donalda Tuska, miał kilka miesięcy temu zastraszać posłankę Lewicy Annę Marię Żukowską.

2023-12-05, 13:21

Sikorski miał zastraszać Żukowską. "Sugerował, że mogę pożałować tego, co piszę"
Sikorski miał zastraszać Żukowską. Foto: Forum/Aleksiej Witwicki

W lipcu były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w reakcji na wypowiedź Anny Marii Żukowskiej, iż nie chce on kandydować w wyborach parlamentarnych, bo "obraził się na Tuska", napisał w prywatnej wiadomości: "Po co się Pani wyzłośliwia? Mało Pani wrogów? Mam się odwinąć?".

W wywiadzie dla Radia Plus posłanka Żukowska wyznała, że "były to sugestie, które można potraktować w ten sposób", że Sikorski ją zastraszał. – Nie pojawiły się pierwszy raz, nie pojawiły się tylko w moim kierunku. Sugerował, że ma tak potężne alianse, moce, znajomości, że mogę pożałować tego, co piszę. Tak to zrozumiałam – mówiła.

"Nie było to ani potrzebne, ani zręczne"

Jak dodała, być może chodziło mu o jej karierę polityczną, ale "ale wie dokładnie". - Zabrzmiało to w ten sposób, że powinnam się nad tym zastanowić, ponieważ on jest postacią potężną w polityce, i pytanie, czy powinnam w jego sprawie się odzywać w ogóle – stwierdziła Żukowska. 

Jednocześnie przyznała, że będzie popierała rząd Tuska z Radosławem Sikorskim, bo "koalicje wymagają wielu konsensusów i poświęceń". – Nie było straszenia użyciem przemocy, ale nie było to moim zdaniem ani potrzebne, ani zręczne – komentowała. 

REKLAMA

Czytaj także:

dn/tvp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej