Politycy Platformy nazywają Polskę 2050 "palikociarnią". Napięcia wśród posłów sejmowej większości

Jak donoszą media, Donaldowi Tuskowi zaczyna już przeszkadzać rosnąca popularność lidera Polski 2050 Szymona Hołowni. Politycy Platformy mają nazywać posłów Polski 2050 "palikociarnią". Krytykę pod adresem lidera ugrupowania wyraził również sympatyzujący z Tuskiem dziennikarz Tomasz Lis pisząc, że dla Hołowni "Polska jest sceną, a nie celem".

2023-12-08, 10:39

Politycy Platformy nazywają Polskę 2050 "palikociarnią". Napięcia wśród posłów sejmowej większości
Dziennikarze informują, że Donaldowi Tuskowi i posłom jego partii przeszkadzają działania Polski 2050 i jej lidera. Foto: PAP/Albert Zawada

Po wybuchu afery wiatrakowej lider PO Donald Tusk miał oznajmić, że posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska, odpowiedzialna za część kontrowersyjnych zapisów pierwotnej wersji projektu ustawy, nie będzie mogła zostać ministrem klimatu w jego przyszłym rządzie.

Jak donosi "Wprost", dla marszałka Sejmu i lidera Polski 2050 Szymona Hołowni kwestia samodzielnego obsadzania stanowisk jest "ambicjonalna". Polityk nie chce, żeby Tusk wtrącał się w jego kompetencje.

"Nie wróży to najlepiej dalszej współpracy w koalicji. Tym bardziej, że Tuskowi już zaczyna przeszkadzać rosnąca popularność Szymona Hołowni" - napisał na swojej stronie tygodnik.

Czytaj także:

Podział na opozycji

Wśród polityków Platformy nie brakuje słów krytyki pod adresem członków partii Szymona Hołowni, którą mają określać "palikociarnią". Zarzuca się im, że "nie znają się za dobrze na pracy parlamentarnej i nie wiadomo, jakim lobby ulegają".

Według dziennikarzy zarzuty te nie są formułowane jedynie przez pryzmat kontrowersji wokół afery wiatrakowej, ale również patrząc na sposób pisania projektu ustawy o wakacjach kredytowych na 2024 r. Projekt przewiduje, że warunki zapisów dotyczyłyby co najwyżej 60 tys. kredytobiorców.

"Również i w tym przypadku pojawiło się podejrzenie, że projekt został napisany w interesie banków, a nie obywateli" - napisał tygodnik.

Lis o Hołowni: bachor, narcyz, kat ojczyzny

Na stronie tygodnika pojawił się również artykuł dotyczący najnowszej publikacji Tomasza Lisa. Dziennikarz wydał książkę, w której pisze o najważniejszych polskich politykach w tym o Donaldzie Tusku, Jarosławie Kaczyńskim i Szymonie Hołowni.

REKLAMA

Były szef "Faktów" TVN nie kryje swojej sympatii do Donalda Tuska. Ponadto jak pokazuje jego najnowsza książka, Lis nie jest wielkim fanem nowego marszałka Sejmu. "W jego ocenie, Szymon Hołownia jest skupionym na sobie narcyzem, który zaprzepaścił szansę na wielką wygraną ugrupowań demokratycznych nad PiS " - ocenił tygodnik "Wprost".

Czytaj także:

Zdaniem Lisa Polska 2050 jest odzwierciedleniem rozbuchanego ego Hołowni i to przez to formacja nie jest skłonna do żądnych kompromisów i ustępstw. Były naczelny "Newsweeka" stwierdza również, że Hołownia nie ma pomysłu na Polskę, tylko na samego siebie i realizuje go za wszelką cenę.

"Wszystko podporządkowane jest własnemu interesowi i własnym ambicjom. Jak zawsze u niego" - napisał Lis. "Zawsze grał wyłącznie na siebie, zawsze najważniejsze były dla niego zaspokojenie swojego ego i swych ambicji. Polska jest dla niego sceną, a nie celem" - dodał. W innej części tekstu użył wobec marszałka Sejmu określeń: rozbrykany bachor, dywersant, kat ojczyzny.

REKLAMA

wprost.pl/tvp.info/st

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej