Kancelaria premiera Tuska chce decydować, który dziennikarz może brać udział w delegacji na szczyt RE

Reporterowi, którego akredytowało Polskie Radio, odmówiono miejsca w grupie przedstawicieli mediów, którzy będą towarzyszyć premierowi Donaldowi Tuskowi podczas szczytu Rady Europejskiej.

Wcześniej otoczenie premiera sugerowało zmianę wyznaczonego reportera.

Dziennikarz publicznego nadawcy zawsze uczestniczył w podróżach premiera na szczyty Unii Europejskiej. Tym razem jednak w delegacji na szczyt zaplanowany na 14-15 grudnia 2023 r. nie znalazło się dla niego miejsce.

Kancelaria premiera odmówiła akredytacji dziennikarzowi Polskiego Radia

Reporter Polskiego Radia dowiedział się nieoficjalnie, że nie ma go na "wąskiej liście mediów", których przedstawiciele będą towarzyszyć premierowi Donaldowi Tuskowi.

Wcześniej, w piątek, inny dziennikarz IAR usłyszał sugestię o konieczności zmiany reportera, którego dyrekcja IAR wyznaczyła do podróży na szczyt Rady Europejskiej, ponieważ chcą współpracować z kimś, kogo znają. Polskie Radio wyśle zatem wyznaczonego dziennikarza do Brukseli na własny koszt.

TVP bez akredytacji

Kancelaria premiera Donalda Tuska odmówiła ponadto akredytacji na lot na szczyt w Brukseli dziennikarzom Telewizji Polskiej. "W końcu nie po to jest wolność słowa, żeby panu Tuskowi trudne pytania zadawać" - skomentował tę decyzję w mediach społecznościowych szef TVP Info Samuel Pereira.

• "Likwidować ich nie wolno". Opozycjoniści z czasów PRL wystosowali apel w obronie mediów publicznych
• KO chce postawienia mediów publicznych w stan likwidacji. Joanna Lichocka: to byłoby przestępstwo
• Żakowski zaproponował polityczny pluralizm w mediach. Wściekle zaatakowali go Lis i Giertych

pg, łl/Polskie Radio