Paweł Kozanecki wrócił do zawodu. Kontrowersyjny adwokat mówił o "trumnie na kółkach"

2023-12-14, 14:46

Paweł Kozanecki wrócił do zawodu. Kontrowersyjny adwokat mówił o "trumnie na kółkach"
Paweł Kozanecki może znowu wykonywać zawód adwokata. Foto: PAP/Grzegorz Michałowski; Polska Policja

Paweł Kozanecki może wrócić do wykonywania zawodu. Łódzki adwokat spowodował wypadek, w którym zginęły dwie kobiety. Powiedział, że ofiary jechały "trumną na kółkach". To jednak nie ta skandaliczna postawa i spowodowanie śmiertelnego wypadku stały za tym, że nie mógł wykonywać zawodu. Takie prawo stracił w związku z... nieopłacaniem składek samorządowych.

Do wypadku doszło we wrześniu 2021 roku. Adwokat na lokalnej drodze na trasie Barczewo - Jeziorany spowodował wypadek drogowy. Wracający z wesela influencerki mecenas kierował mercedesem, w pojeździe była też jego rodzina. W pewnym momencie adwokat przekroczył podwójną linię ciągłą, zjechał na przeciwny pas i zderzył się z prawidłowo jadącym z przeciwka audi 80. Dwie jadące tym samochodem kobiety zginęły. W ocenie Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Paweł K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym.

- To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach - podsumował łódzki adwokat. Sam mecenas wyszedł z wypadku bez większego szwanku.

Powrót do zawodu

Prawo wykonywania zawodu Paweł Kozanecki stracił nie z powodu wypadku czy jednego z siedmiu postępowań dyscyplinarnych, jakie toczą się wobec niego. Powodem zawieszenia było nieopłacanie składek członkowskich. Teraz, po uregulowaniu zaległości, może dalej wykonywać zawód adwokata. O całej sprawie poinformował TVN24. 

- Decyzja jest skandaliczna i uderza w dobre imię wszystkich osób, które wykonują ten zawód - mówi jeden z informatorów serwisu. - Do zawieszenia dochodzi automatycznie, jeżeli dany adwokat przez pół roku nie uiści wymaganej opłaty. Prawnik, o którego pan pyta, stracił z tego powodu możliwość wykonywania zawodu, ale odzyskał ją po wpłaceniu środków - przekazała rozmówczyni serwisu.

Całą sprawę skomentowały m.in. były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "To wstyd dla adwokatury, że toleruje w swoich szeregach adwokata od »trumny na kółkach«. Mimo licznych zarzutów, nie tylko dotyczących wypadków cały czas może wykonywać zawód, został właśnie odwieszony. Niestety, ale takie są realia sądownictwa dyscyplinarnego palestry..." - napisał polityk.

dz/TVN24, IAR, PR24.PL

Polecane

Wróć do strony głównej