5. rocznica śmierci Pawła Adamowicza. Dulkiewicz: wciąż nie uporałam się z tą stratą

2024-01-13, 20:27

5. rocznica śmierci Pawła Adamowicza. Dulkiewicz: wciąż nie uporałam się z tą stratą
5. rocznica śmierci Pawła Adamowicza. Dulkiewicz: wciąż nie uporałam się z tą stratą. Foto: PAP/EPA/Andrzej Jackowski

- Tęsknię za Pawłem Adamowiczem. Wciąż nie uporałam się z tą stratą - powiedziała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podczas uroczystości w 5. rocznicę zamachu na prezydenta Pawła Adamowicza.

W sobotę w Gdańsku rozpoczęło się Światełko dla Pawła Adamowicza z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska, marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oraz prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz.

- Tęsknię za prezydentem Pawłem Adamowiczem, który był nie tylko szefem, ale też przyjacielem - mówiła podczas uroczystości prezydent Gdańska. - Bieg zdarzeń, ich intensywność i szybkość spowodowały, że wciąż nie uporałam się z tą stratą. Tej pustki po Tobie wciąż nie chce przyjąć i zaakceptować - dodała.

Tragedia sprzed 5 lat

Aleksandra Dulkiewicz przyznała także, że odpędza myśli o tym, co wydarzyło się na scenie WOŚP. Do zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza doszło 13 stycznia 2019 r. podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na starym mieście w Gdańsku. Adamowicz zmarł dzień później po ciosach zadanych nożem.

- Bardzo często myślę o tym, jacy byliśmy wtedy my przez te dni żałoby - mówiła Dulkiewicz. Wspominała ostatni spacer prezydenta Adamowicza po Gdańsku, pochówek w Bazylice Mariackiej, a także życzliwość, która wówczas przepełniała ludzi. - Przy całej tragedii sprzed pięciu lat tęsknię za tamtą wspólnotą. Ona była bardzo wartościowa, twórcza, krzepiąca, ale i budująca - podkreślała prezydent Gdańska.

"Chcemy tego samego dla naszego miasta"

Jak zaznaczyła, unika słów "testament prezydenta". - W sferze społecznej wyniki badań, ale także setki wpisów do kilkudziesięciu ksiąg kondolencyjnych sprzed pięciu lat, potwierdzają, że my - nie tylko mieszkanki i mieszkańcy Gdańska - chcemy tego samego dla naszego miasta. Chcemy, żeby żyło się tu dobrze każdemu, żebyśmy czerpali z różnorodności, żebyśmy dbali o siebie. Jest na to takie piękne słowo: "solidarność". Żebyśmy traktowali się równo i wzajemnie szanowali swoją wolność - podkreśliła.

- Czy nas, gdańszczanki i gdańszczan, zmienił tamten tragiczny, styczniowy wieczór? Z rozmów z wami na co dzień, ale także rozglądając się tutaj, dzisiaj, widzę, że kilka osób kiwa twierdząco głowami - mówiła Dulkiewicz. Według niej "wiele dobrego może wyniknąć z odrzucenia publicznych i prywatnych praktyk, które doprowadziły do tamtego dramatu".

Prezydent przywołała dane, że od śmierci Adamowicza w Gdańsku urodziło się ponad 42 tys. dzieci. - To o ich przyszłości musimy myśleć, wspominając tamten tragiczny wieczór sprzed pięciu lat. Jaki Gdańsk, jaki kraj chcemy im dać? Jakie wartości uczynić drogimi? Jakich relacji międzyludzkich nauczyć? - pytała. - Nasza codzienność będzie tylko taka, jacy my jesteśmy - podkreśliła.

Posłuchaj

Tragicznie zmarłego Pawła Adamowicza wspomniała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz (IAR) 0:20
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

IAR/PAP/kg

Polecane

Wróć do strony głównej