Kiedy podwyżki dla nauczycieli? Jednoznaczna deklaracja minister edukacji

W poniedziałek minister edukacji spotkała się z uczniami Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku (Mazowieckie), najstarszej polskiej szkoły i jednej z najstarszych w Europie, istniejącej nieprzerwanie w tym samym miejscu od 1180 r. - szkoła, nosząca obecne imię od 1921 r., popularnie nazywana jest "Małachowianką". 

"Jest to długotrwały proces"

Minister edukacji uprzedziła, że w niektórych samorządach pieniądze mogą trafić na konta zainteresowanych miesiąc później. - Będą wypłacane i w marcu, i w kwietniu. Mamy jednak świadomość, że te negocjacje, które później będą na poziomie samorządów terytorialnych, mogą się opóźnić. My jesteśmy gotowi, podwyżki są przewidziane. Ministerstwo finansów przekaże środki na ten cel. Trzeba pamiętać, że jest to długotrwały proces - mówiła Barbara Nowacka.

Posłuchaj

Minister Nowacka o podwyżkach dla nauczycieli (IAR) 0:15

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Do 9 lutego zakończą się konsultacje resortu oświaty ze związkami zawodowymi nauczycieli dotyczące wzrostu płac. Podwyżka ma wynieść od 30 do 33 procent.

Brak psychologów w szkołach

Na briefingu po spotkaniu Barbarę Nowacką zapytano również m.in. o brak psychologów w szkołach i jak można temu zaradzić. - Samą ustawą nie załatwi się, żeby w Polsce było wielu psychologów gotowych do pracy w szkołach - odpowiedziała minister.

Dodała przy tym, że to jest kwestia tego, jak dzielone są etaty w szkołach, czego się wymaga od psychologa, z jakimi spotyka się obciążeniami oraz jak jest wynagradzany. Barbara Nowacka poinformowała, że pod koniec lutego w Ministerstwie Edukacji Narodowej planowana jest konferencja o zdrowiu psychicznym młodzieży - odpowiadają za nią Paulina Piechna-Więckiewicz i Izabela Ziętka.

• Nauczyciele mogą być rozczarowani wysokością podwyżek? Zobacz nowy sondaż
• Podwyżki dla nauczycieli. Związkowcy spotkali się z kierownictwem MEN
• "Brakuje nauczycielek i nauczycieli". Szefowa MEN o zachętach do pracy, potrzeba 15 tys. osób

IAR/PAP/nt