Protest rolników. Antyukraiński transparent na manifestacji. Organizator tłumaczy
We wtorek podczas jednego z protestów rolników w Gorzyczkach pojawił się transparent ze skandalicznym napisem. Na informację o haśle, która szybko rozniosła się w mediach zareagował sam organizator protestu.
2024-02-21, 08:23
We wtorek 20 stycznia w wielu miejscach w Polsce zorganizowane zostały protesty rolników. Protestujący sprzeciwiają się przede wszystkim wwozowi do Polski i UE zboża z Ukrainy na obowiązujących zasadach. Zarzucają oni m.in. że w wyniku niekontrolowanego wwozu ukraińskich produktów do naszego kraju, produkcja przez naszych rodzimy rolników staje się nieopłacalna.
Jedna z manifestacji została zorganizowana w miejscowości Gorzyczki w województwie śląskim, blisko granicy z Czechami. Na miejscu pojawiło się wielu rolników wraz z traktorami. Wielu z nich przyniosło transparenty.
Skandaliczne hasło
Na jednym z nich znalazło się hasło nawołujące Władimira Putina do "zrobienia porządku z Ukraińcami". Transparent przez dłuższy czas był obecny wśród manifestujących.
Do sytuacji odniósł się w rozmowie z Polsat News organizator protesty Łukasz Mura. Podkreślił, że jest wdzięczny funkcjonariuszom policji za interwencję, lecz "na manifestacji trudno jest zapanować nad wszystkimi".
REKLAMA
Na skandalicznym transparencie pojawiło się hasło: "Putin, zrób porządek z Ukrainą, Brukselą i naszymi rządzącym". Obok pojawiła się flaga ZSRR.
Organizator wydał oświadczenie
Mura podkreślił, że traktor ze skandalicznym transparentem pojawił się w połowie trwania manifestacji.
- Dostałem informację od rolników, że z kolumny ciągników został zdjęty jeden z nich. Nie wiedziałem, o co chodzi, bo trudno zapanować nad tak dużą grupą pojazdów. Chwilę później dowiedziałem się, że to policja zmusiła ciągnik do zjazdu. Jeden z mundurowych to potwierdził - mówił.
Organizator zaznaczył, że funkcjonariusze "dobrze zrobili". Po interwencji rolnik musiał opuścić manifestacje. - Jeżeli z różnych dróg zjeżdżają się ciągniki, trudno zapanować (organizatorowi - red.) nad ich ruchem. Na swoim miejscu (podczas protestu - red.) nie wiedziałem, kto co ma napisane na banerze. Dobrze, że policjanci ten transparent wychwycili - mówił.
REKLAMA
***
polsatnews/as
REKLAMA