Bliski współpracownik prezesa Kaczyńskiego odszedł z Nowogrodzkiej. Dlaczego Michał Moskal zrezygnował?
Michał Moskal nie kieruje już Biurem Prezydialnym Prawa i Sprawiedliwości. Bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego musiał zrezygnować z funkcji ze względu na obowiązki poselskie - dowiaduje się portal PolskieRadio24.pl.
2024-03-13, 15:00
Michał Moskal nie jest już dyrektorem Biura Prezydialnego Prawa i Sprawiedliwości. Jak dowiedział się portal PolskieRadio24.pl, młody polityk PiS musiał zrezygnować ze stanowiska, ponieważ został wybrany na posła. - Przepisy zabraniają łączenia obu funkcji - usłyszeliśmy od osoby znającej kulisy tej zmiany.
Był następcą "pani Basi"
Moskal kierował Biurem Prezydialnym PiS od 2020 roku. Obowiązki przejął od słynnej "pani Basi", czyli Barbary Skrzypek, wieloletniej sekretarki Jarosława Kaczyńskiego. Był już wówczas szefem Forum Młodych PiS. Jako dyrektor Biura Prezydialnego stał się jednym z najbliższych współpracowników prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Decydował m.in. o tym, kto może odwiedzić szefa partii w jego gabinecie. Nie odstępował również prezesa PiS podczas spotkań w terenie.
W 2021 roku został również szefem gabinetu politycznego Jarosława Kaczyńskiego, gdy ten został powołany na urząd wicepremiera. Stanowisko to objął również w 2023 roku, gdy prezes PiS ponownie wrócił do rządu.
W 2023 roku Michał Moskal spróbował sił w wyborach parlamentarnych. Startował z drugiego miejsca na liście PiS do Sejmu w okręgu lubelskim. Zdobył blisko 22 tysiące głosów. Wynik ten zapewnił mu mandat poselski. Źródło portalu PolskieRadio24.pl wewnątrz PiS tłumaczy, że nie można zasiadać w Sejmie i być dyrektorem w partii, dlatego Moskal musiał z czegoś zrezygnować - wybrał pracę w parlamencie.
REKLAMA
Były współpracownik Kaczyńskiego u boku Hołowni
Teraz częściej niż w otoczeniu prezesa Kaczyńskiego można zaobserwować go u boku Szymona Hołowni. Moskal został wybrany na jednego z sekretarzy Sejmu obecnej kadencji. Do ich obowiązków należy pomaganie marszałkowi izby w kierowaniu obradami. Są odpowiedzialni m.in. za prowadzenie listy mówców czy protokołów posiedzeń. Podczas obrad zasiadają obok marszałka. W czasie ostatniego posiedzenia można było tam zaobserwować właśnie Michała Moskala.
Portal PolskieRadio24.pl ustalił, że na stanowisku dyrektora Biura Prezydialnego PiS jest obecnie wakat. Jego obowiązki są rozdysponowane między osoby pracujące w sekretariacie partii. Taka sytuacja może utrzymać się do wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl, wmkor
REKLAMA