Uratowali 9-miesięczne dziecko. Szybka akcja policjanta i strażaka ochotnika
Policjant i strażak ochotnik, pełniący służbę przy rolniczej blokadzie w Przygłowie w gminie Sulejów, przewieźli nieprzytomnego dziewięciomiesięcznego chłopca do szpitala. Jak podała w czwartek rzeczniczka piotrkowskiej policji asp. sztab. Izabela Gajewska, dziecko jest pod opieką medyków.
2024-03-21, 12:21
Zrozpaczona matka poprosiła o pomoc policjanta i strażaka pełniących służbę w Przygłowie niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie w środę odbywał się protest rolników blokujących drogę krajową nr 12.
- Powiedziała, że jej dziewięciomiesięczny syn zaczął robić się siny, dostał drgawek, po czym stracił przytomność i ma problemy z oddychaniem. Kobieta nie mogła dodzwonić się na numer alarmowy i powiedziała, że jej syn jest pod opieką babci - relacjonowała Gajewska.
Szybka akcja policji
Policjant i strażak pojechali pod wskazany adres. Zauważyli, że dziecko miało wysoką temperaturę. Oddech był słabo wyczuwalny. Policjant zadecydował o przewiezieniu dziecka wraz z matką do szpitala.
Samochód patrolowy na sygnale m.in. dzięki utworzonemu przez rolników korytarzowi życia pojechał z dzieckiem do szpitala w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie na małego pacjenta czekali lekarze. - Dzięki szybkiej reakcji i współpracy służb pomoc przyszła na czas. Dziewięciomiesięczny chłopiec jest bezpieczny pod opieką medyków - powiedziała Gajewska.
REKLAMA
- Białystok. Oszuści próbowali wyłudzić pieniądze od dwóch 90-latek. "Babciu, miałem wypadek"
- Dzień walki z rasizmem. "Brunatna Księga" opisuje dyskryminację w Polsce
- Dolnośląskie. Protest rolników. Mężczyzna śmiertelnie potrącony na trasie S8
PAP/kg
REKLAMA