Tychy. Wybuch gazu w bloku. Nie żyje mężczyzna

2024-04-09, 21:01

Tychy. Wybuch gazu w bloku. Nie żyje mężczyzna
Tychy. Nie żyje mężczyzny poszkodowany w wybuchu. Foto: KMP w Tychach

Zmarł mężczyzna poszkodowany w wybuchu gazu w Tychach. Do zdarzenia doszło w Poniedziałek Wielkanocny.

Młody mężczyzna, którego siła wybuchu wyrzuciła z mieszkania na zewnątrz budynku, był w bardzo ciężkim stanie. Najpierw trafił śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Górnośląskiego Centrum Medycznego im. prof. Leszka Gieca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Po zaopatrzeniu na oddziale ratunkowym GCM trafił do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Jak przekazał zastępca dyrektora CLO ds. medycznych Przemysław Strzelec, mężczyzna zmarł we wtorek rano.

- Stan pacjenta był bardzo ciężki - miał oparzone ponad 90 proc. powierzchni ciała i rozległe urazy wielonarządowe. Mimo podjętego leczenia niestety nie udało się uratować jego życia - zaznaczył wicedyrektor.

Tychy. Tragedia w święta

Do silnego wybuchu gazu doszło w Poniedziałek Wielkanocny około godz. 9.30 w siedmiokondygnacyjnym bloku z pięcioma klatkami schodowymi przy ul. Darwina w Tychach. Wybuch nastąpił w lokalu na parterze klatki schodowej nr 4. Wezwani strażacy ewakuowali stamtąd ponad 20 osób. Mieszkania czasowo opuszczali też lokatorzy sąsiednich klatek.

Do GCM w Katowicach-Ochojcu karetką przewieziona została też młoda kobieta z urazem ortopedycznym. W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach po wybuchu badani byli ośmioletni chłopiec i czteroletnia dziewczynka - ich stan ogólny był dobry. Pozostali troje poszkodowani - z lżejszymi obrażeniami - byli badani w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Tychach.

Prokuratura prowadzi po wybuchu śledztwo pod kątem sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.

Mieszkańcy nie mogą wrócić do mieszkań

Po wybuchu w mieszkaniu na parterze zniszczony został strop - zniszczonych jest też wiele okien i drzwi. Odcięte są media - poza gazem w klatce nie ma prądu i wody. Powoduje to, że do czasu przeprowadzenia remontów - na podstawie decyzji i wskazań nadzoru budowlanego - mieszkanie tam jest niemożliwe.

Czytaj także:

Rzeczniczka tyskiego magistratu Ewa Grudniok przekazała we wtorek, że powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wyłączył bezterminowo z użytkowania wszystkie lokale w klatce nr 4, a także przesłał szczegółowe wytyczne związane m.in. z podparciem zniszczonego stropu nad lokalem.

Niezależnie od tego w poniedziałek administrator budynku zgłosił miastu zestawienie wykonanych zabezpieczeń. Chodzi m.in. o drzwi wejściowe, drzwi do lokali, wind i instalacji. Miasto od ubiegłego tygodnia zapewnia mieszkańcom z klatki nr 4 lokale zastępcze. Wpłynęło 41 wniosków, 35 decyzji już podjęto.

jp/IAR/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej