Tabletka "dzień po". Farmaceuci i lekarze alarmują: recepta wymaga zgody rodziców
Wystawianie recept farmaceutycznych na pigułkę "dzień po" jest niezgodne z prawem? Takie zdanie mają środowiska farmaceutów, lekarzy i położnych. Odmienne stanowisko przedstawił Rzecznik Praw Pacjenta.
2024-04-18, 07:51
Naczelna Izba Aptekarska przekazała MZ uwagi do projektu. W jej ocenie wystawienie recepty osobie niepełnoletniej również w przypadku usługi w aptece wymaga zgody rodzica.
Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski też sprzeciwiło się możliwości wystawienia recepty farmaceutycznej osobie niepełnoletniej, bez zgody opiekuna. "To wbrew obecnie obowiązującemu prawu" - przekazało w uwagach do MZ.
Tabletka "dzień po". Leszczyna: ten lek nie ma nic wspólnego z aborcją
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna, która była gościem radiowej Trójki, powiedziała, że tabletka "dzień po" nie jest środkiem hormonalnym. - Ten lek nie ma nic wspólnego z aborcją, jest bezpieczny zdrowotnie i moralnie - mówiła w audycji "Bez Uników".
REKLAMA
Posłuchaj
Z kolei premier Donald Tusk stwierdził, że "prezydent nie skorzystał z okazji, żeby stanąć po stronie kobiet". Odniósł się w ten sposób do zawetowania przez Andrzeja Dudę nowelizacji ułatwiającej dostęp do tak zwanej tabletki "dzień po".
Tabletka "dzień po". Opinia lekarzy
Samorząd lekarski w ogóle zrezygnował z uwag do projektu rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego dla aptek. - To bardziej rozwiązanie polityczne niż medyczne, nie będziemy go opiniować - powiedział rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej Jakub Kosikowski.
Wcześniej prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski tłumaczył w RMF FM: "Wyobrażam sobie sytuację, w której 15-latka przyjdzie po pigułkę »dzień po« bez zgody rodzica, później rodzic wywiedzie roszczenie, że zgody nie było, a udzielono świadczenia medycznego. Nie chcemy sytuacji, kiedy 15-latka zgłosi się do apteki, a farmaceuta, zamiast rozmawiać z nią o lekarstwie, będzie rozmyślał, czy nie naraża się na roszczenia. To absurd".
Pielęgniarki i położne o tabletce "dzień po"
Samorząd pielęgniarek i położnych nie poznał jeszcze szczegółów zmian. Ale położne chcą mieć prawo do wystawiania recept na antykoncepcję awaryjną. - Musimy omówić szczegóły, w naszej ocenie powinna nas objąć taka sama ocena świadczenia, jaką resort zdrowia zaproponował w przypadku farmaceutów - powiedziała Mariola Łodzińska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
REKLAMA
Zaznaczyła, że w kwestii wieku pacjentów położne obowiązywałyby takie same zasady jak lekarzy, co oznacza, że wystawiałyby recepty na antykoncepcję awaryjną osobom niepełnoletnim tylko za zgodą rodziców.
Przekazała też, że izba pielęgniarek i położnych podziela wątpliwości co do wydawania recept przez farmaceutów osobom niepełnoletnim bez zgody rodzica.
Rzecznik Praw Pacjenta podziela zdanie MZ
Wątpliwości nie podziela Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. Podzielił on interpretację resortu zdrowia.
"Zgodnie z założeniem projektodawcy projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia [...] dotyczyć ma pilotażu usług farmaceutycznych realizowanych przez farmaceutę w aptece, które z definicji nie stanowią świadczeń zdrowotnych" - wyjaśnił. A kwestia zgody opieka dotyczy wyłącznie świadczeń, nie usług.
REKLAMA
Tabletka "dzień po". W aptekach, na receptę
Od 1 maja tzw. pigułka "dzień po" ma być dostępna dla osób powyżej 15. roku życia na receptę farmaceutyczną. Usługa będzie realizowana w aptekach, które zgłoszą akces do programu Ministerstwa Zdrowia i podpiszą w tej sprawie umowę z NFZ.
Niepełnoletnia pacjentka do zakupu pigułki ma nie potrzebować ani obecności, ani zgody rodzica. Inaczej niż w przypadku konsultacji lekarskiej.
Według MZ takie rozwiązanie jest możliwe, ponieważ wydanie recepty jest usługą farmaceutyczną, a nie świadczeniem zdrowotnym. Jak tłumaczyła szefowa resortu Izabela Leszczyna, w związku z tym programu nie obejmują przepisy ustawy o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych ani ustawy o Rzeczniku Praw Pacjenta. Zadeklarowała też, że w rozporządzeniu znajdą się zapisy zapewniające ochronę prawną farmaceutom wystawiającym takie recepty.
- Tabletka "dzień po". Leszczyna wyjaśnia: nie ma nic wspólnego z aborcją
- Tabletka "dzień po". Prof. Wielgoś: nie jest środkiem wczesnoporonnym
PAP/IAR/X/pb
REKLAMA