Niemcy podrzucają Polsce migrantów. Zdecydowana reakcja SG i MSWiA
W związku z "podrzuceniem" przez niemiecką policję do Polski uchodźców szef MSWiA Tomasz Siemoniak spotka się w najbliższy piątek ze swoim niemieckim odpowiednikiem w Berlinie. Na incydent reaguje też Straż Graniczna. Według funkcjonariuszy wszystko odbyło się "z naruszeniem zasad" a "służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji".
2024-06-17, 16:08
Rozmowa ministrów ma dotyczyć incydentu z uchodźcami, do którego doszło w województwie zachodniopomorskim. Niemieckie radiowozy przewiozły na stronę polską rodzinę uchodźców i pozostawiły ją na parkingu.
- To złamanie wszelkich procedur - powiedział w poniedziałek w trakcie briefingu prasowego rzecznik ministra Tomasza Siemoniaka, Jacek Dobrzyński. Zapowiedział, że sprawa jest wyjaśniana z niemiecką Strażą Graniczną.
Podkreślił, że to pierwszy taki incydent. Wcześniej do takich sytuacji nie dochodziło. Rzecznik dodał, iż rodzina złożyła tydzień wcześniej wniosek o azyl i zgodnie z procedurami powinna przebywać w Polsce. Sprawa jest nadal wyjaśniana. Zapewnił, że istnieją odpowiednie procedury prawne, które należy stosować w podobnych sytuacjach.
Reakcja polskiej Straży Granicznej
"Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób. Służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji" - czytamy na profilu X Straży Granicznej.
REKLAMA
- Straż Graniczna wystąpiła do niemieckiej policji o niezwłoczne wyjaśnienie tego incydentu. Czekamy na odpowiedź ze strony niemieckiej policji - powiedział Tadeusz Gruchalla-Wensierski, p.o. rzecznika prasowego Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
W piątek niemiecki radiowóz pojawił się w Osinowie Dolnym (woj. zachodniopomorskie), a z samochodu wysiadła rodzina migrantów. Lokalna redakcja została zawiadomiona o zdarzeniu przez jednego z czytelników.
Chodzi o dwie osoby dorosłe i troje dzieci. Z relacji świadków wynika, iż migranci mieli zaczepiać przechodniów i skierować się w stronę dyskontu.
- Straż Graniczna wystąpiła do niemieckiej policji o niezwłoczne wyjaśnienie tego incydentu. Czekamy na odpowiedź ze strony niemieckiej policji - powiedział Tadeusz Gruchalla-Wensierski, p.o. rzecznika prasowego Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
REKLAMA
- Pierwsza na miejscu w Osinowie Dolnym była policja, ale już wtedy nie zastała żadnych imigrantów w tej lokalizacji. My również przyjechaliśmy na miejsce i także nikogo nie zastaliśmy. Obszukiwaliśmy sąsiednie tereny, na tę chwilę ze skutkiem negatywnym - dodał.
- Niemiecka policja przywiozła migrantów do Polski? Jest ruch SG
- Przemyt migrantów do Polski. Ten powiat to "epicentrum nielegalnego procederu"
- Dzieci na granicy. Co je czeka, kiedy nielegalnie dostaną się z Białorusi do Polski?
IAR/bartos
REKLAMA