Pierwszy taki przypadek od lat. Delfin w Zatoce Gdańskiej
Żeglarze zauważyli w Zatoce Gdańskiej delfina. Jest to niezwykle rzadkie zjawisko w tych wodach. Między innymi dlatego, że nie są one sprzyjające - zbyt mało zasolone - dla tego rodzaju gatunku.
2024-08-02, 16:00
"Czy to nadal Bałtyk?" - podpisano nagranie na profilu na Facebooku żeglarzy z MatSails - firmy zajmującej się kursami żeglarskimi i organizowaniem wydarzeń żeglarskich. Na nagraniu widzimy delfina zwyczajnego, pływającego tuż obok jachtu, w wodach Zatoki Gdańskiej. Na stronie Radia Gdańsk czytamy, że żeglarze obserwowali delfina przez kilka-kilkanaście minut w środę i w czwartek, podczas trasy z Helu do Gdyni.
- Delfiny są wszędobylskie, ciekawskie i towarzyskie, więc można się spodziewać, że jeszcze do kilku spotkań dojdzie. Są też bardzo inteligentnymi zwierzętami i są w stanie łączyć fakty. Mają pamięć epizodyczną. Jeżeli człowiek zatem nadepnie im na płetwę, będą to pamiętać - wyjaśniał w rozmowie z Radiem Gdańsk dr Tomasz Kijewski, biolog z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie.
Delfin wróci na słone wody?
Doktor Kijewski odniósł się także do zamieszczonego przez żeglarzy nagrania. - Wygląda bardzo dobrze, nie sprawia wrażenia chorego - ocenił ekspert, dodając jednak, że warunki w Bałtyku nie sprzyjają występowaniu tego typu gatunków.
REKLAMA
Chodzi m.in. o różnice w zasoleniu - Bałtyk jest bowiem akwenem o zbyt niskim zasoleniu dla delfinów. Różnica ta będzie "wpływała na gospodarkę wodną i pracę nerek zwierzęcia, więc życzyłbym mu, żeby jak najszybciej znalazł drogę powrotną".
- Wierzę, że jeżeli delfin nie jest chory, a w szczególności nie ma chorych uszu, to jest spora szansa, że dotrze do cieśnin i wróci w swoje słone wody - dodał dr Tomasz Kijewski.
- Uratowali ponad setkę delfinów przed śmiercią. "12 godzin nieustającej pracy"
- "Chyba mamy skarb". Nurkowie odkryli w Bałtyku wrak pełen butelek szampana i wody mineralnej
- Ratownik WOPR apeluje. Nad wodą bez szaleństw!
łl/Radio Gdańsk
REKLAMA
REKLAMA