Jechał bez kasku, tablic i prawa jazdy. Był za to pijany

Podkarpaccy policjanci zatrzymali motocyklistę, który popełnił liczne wykroczenia drogowe. Jechał bez kasku, przewoził pasażera także bez kasku, nie miał tablicy rejestracyjnej, prowadził bez uprawnień, na dodatek był kompletnie pijany i jechał całą szerokością drogi.

2024-08-06, 11:15

Jechał bez kasku, tablic i prawa jazdy. Był za to pijany
Policja zatrzymała pijanego motocyklistę. Miał 2,5 promila, nie miał kasku, uprawnień i tablic rejestracyjnych. Foto: FotoDax / Shutterstock.com, policja.pl

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie zauważyli w niedzielę w południe jadącego przez wieś Wilcza Wola motocyklistę, który - wioząc pasażera - zachowywał się bardzo niebezpiecznie. Kierowca prowadził pojazd całą szerokością drogi, puszczał kierownicę, podobnie jak pasażer nie miał kasku, a jego motocykl nie posiadał tablicy rejestracyjnej.

Pijany motocyklista. Złamał wszystkie możliwe przepisy

Mundurowi postanowili interweniować i zatrzymali motocyklistę. 44-letni mieszkaniec gminy Dzikowiec został skontrolowany pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Policyjny alkomat wskazał wynik 2,5 promila. To oznacza, że mężczyzna był kompletnie pijany. Na dodatek okazało się, że kierowca nie posiada uprawnień.

Policjanci skontrolowali także przewożonego pasażera. Ten również nie miał kasku i też był nietrzeźwy - miał 2,4 promila.

Kierującemu grozi do trzech lat pozbawienia wolności za jazdę pod wpływem alkoholu. W przypadku obu mężczyzn - i motocyklisty i jego pasażera - będą skierowane do sądu wnioski o ukaranie dotyczące także pozostałych wykroczeń.

REKLAMA

Czytaj również:

policja.pl/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej