Odra znów sceną ekologicznego dramatu. Półtorej tony martwych ryb w jeden poranek
O masowym wymieraniu ryb informują rybacy, lokalne władze mówią już o "kryzysie ekologicznym". W zbiornikach wpadających do Odry wykryto złotą algę, która w 2022 roku wywołała katastrofę i zabiła miliony ryb, a także ptaki i bobry.
2024-08-13, 10:30
Coraz więcej martwych ryb wyławiają służby ze zbiorników połączonych z Odrą. Tylko w poniedziałek rano odłowiono kolejne półtorej tony. Wody Polskie informują, że ich pracownicy "na zbiorniku Dzierżno Duże, od wczesnych godzin porannych przystąpili do zbiórki śniętych ryb. Wspólnie z Państwową Strażą Pożarną do godz. 12 podjęli ich z wody ok. 960 kg".
Na pobliskiej śluzie Dzierżno w tym samym czasie było to 660 kg.
Wojewoda: działamy, by skażona woda nie płynęła dalej
"Dziennik Zachodni" podaje, że w niedzielę wyłowiono 4 tony martwych ryb z jeziora i jednej z sekcji Kanału Gliwickiego. W wodzie znaleziono duże ilości złotej algi, jednak nie potwierdzono jeszcze, czy to toksyna przez nią wydzielana zabiła ryby. Obecnie, dzięki regulowaniu przepływu, w samej rzece nie ma martwych ryb. Wojewoda informuje, że zbiornik został odcięty, by "skażona woda nie przepływała dalej".
REKLAMA
W odpowiedzi na sytuację na początku sierpnia uruchomiono rządową procedurę kryzysową. Rząd pracuje nad nowelizacją specustawy dotyczącej Odry oraz planuje oczyszczenie Kanału Gliwickiego z osadów. Pomimo rekomendacji o ograniczeniu zrzutu wód z kopalń jest to rozwiązanie tymczasowe; długoterminowo konieczne byłoby odsalanie wody, co wiązałoby się z kosztami dla kopalń.
Jacek Adamarek z koła Polskiego Związku Wędkarskiego Dzierżno Duże w rozmowie z gazeta.pl podsumowuje, że od początku sierpnia z połączonego z Odrą zbiornika i Kanału Gliwickiego wyłowiono już 21 ton martwych ryb. Według niego wędkarze nie widzą działań zapobiegających ich wymieraniu. - Na zbiorniku nie robi się nic konkretnego, by zaradzić sytuacji - ocenia.
Winna woda z zakładów przemysłowych
W sierpniu 2022 roku doszło do katastrofy ekologicznej na Odrze. Masowo wymierały wtedy ryby i mięczaki, ginęły także ptaki, bobry i inne zwierzęta. Po długich spekulacjach jako przyczynę ustalono obecność złotej algi - obcego gatunku glonu, który w sprzyjających warunkach uwalnia toksyczną dla ryb substancję. Zasolenie wody, spowodowane m.in. zrzutami z kopalń, umożliwiło rozwój tej algi w Odrze i jej okolicach.
REKLAMA
- Katastrofa może się powtórzyć. "Złota alga jest już w całej Odrze"
- Alarm dla Odry. Wykryto obecność złotych alg. "Ponad 1700 nielegalnych wylotów"
"Śmierć ryb w rzece Odrze w 2022 r. wyraźnie przypomniała, jak zanieczyszczenie spowodowane przez człowieka, w połączeniu z utratą różnorodności biologicznej i zmianą klimatu może wywołać burzę, która niesie tragiczne konsekwencje dla ludzi, gospodarki i planety" - komentował komisarz do spraw środowiska, oceanów i rybołówstwa, Virginijus Sinkevičius, po publikacji unijnego raportu o przyczynach katastrofy. "Nie możemy pozwolić, aby podobna katastrofa kiedykolwiek się powtórzyła" - dodał. Unijny raport rekomenduje stałe monitorowanie i komunikowanie o zanieczyszczeniach.
mp/gazeta.pl/Dziennik Zachodni/wmkor
REKLAMA