14-letnia Gaja wyszła z domu i ślad po niej zaginął. "Boję się o jej życie"

2024-08-14, 20:23

14-letnia Gaja wyszła z domu i ślad po niej zaginął. "Boję się o jej życie"
Zdjęcie zaginionej Gai Lawdańskiej z Gdańska. Foto: Policja.pl

- Boję się, że dzieje się jej krzywda. Współpracuję z policją, ale do tej pory nie udało się znaleźć mojej córki, dlatego proszę o pomoc w nagłośnieniu sprawy - mówiła pani Malwina w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Jej córka, 14-letnia Gaja Lawdańska z Gdańska zaginęła 9 sierpnia. 

Gaja Lawdańska wyszła z domu 9 sierpnia 2024 roku, około godziny 19.20 - alarmowała m.in. Fundacja im. Jana Szostaka na Facebooku. Nastolatka od tamtej pory nie nawiązała kontaktu z rodziną.

Gaja choruje na chorobę afektywną dwubiegunową i może potrzebować pomocy medycznej. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", takie ucieczki zdarzały jej się już wcześniej, zarówno z domu jak i ze szpitala. Tym razem opuściła swoje miejsce zamieszkania w Gdańsku w towarzystwie kolegi.

Czytaj także:

Ten nawiązał jednak kontakt ze swoimi rodzicami, mówiąc im, że rozdzielili się z Gają na stacji benzynowej w Rumii. 14-latka miała spotkać tam dwóch chłopców, z którymi poszła dalej. Moment ten zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego.

REKLAMA

Gaja ma 14 lat i cierpi na chorobę dwubiegunową. "Boję się o jej życie"

Odkąd dziewczynka zaginęła, jej zrozpaczona mama aktywnie uczestniczy w poszukiwaniach i pozostaje w ciągłym kontakcie z policją. W jednym z cytowanych przez "GW" postów na Facebooku wyjaśniała, że głównym powodem ucieczek Gai z domu jest właśnie choroba.

"Dużo rozmawiam z Gają i mamy bardzo dobry kontakt. Po prostu jej umysł nie działa w racjonalnym trybie. Jest niezwykła i kocham ją nad życie. Jednak niektóre jej instynkty są silniejsze od niej i sama nie wie dlaczego. Nikt nie wie" - tłumaczyła kobieta.

- Moje dziecko cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową (...). Nocuje u przypadkowo poznanych przez internet osób. Boję się o jej życie (...), Boję się, że dzieje się jej krzywda - wyznała kobieta w rozmowie z "Wyborczą".

REKLAMA

Policja i rodzina apelują o pomoc w poszukiwaniach

Gaja Lawdańska ma 14 lat i około 165 centymetrów wzrostu. Ma ciemne włosy, ciemne oczy i szczupłą budowę ciała. Według najnowszych ustaleń, dziewczynka miała być ostatni raz widziana we wtorek 13 sierpnia przed południem w Galerii Rumia. Według rodziny nastolatki, może ona przebywać na terenie Kaczych Buków w Gdyni.

Policja oraz bliscy zaginionej apelują o pomoc w poszukiwaniach. "Osoby, które widziały 14-latkę ze zdjęcia, mają informacje na temat miejsca jej pobytu, proszone są o kontakt z policjantami z Komisariatu Policji VIII w Gdańsku przy ul. Kartuskiej 245B. Tel: 47 741 68 22 lub pod numerem alarmowym 112, lub pisząc na adres komendant.kp8@gd.policja.gov.pl" - możemy przeczytać w komunikacie służb.

Mama Gai Lawdańskiej przekazała "Gazecie Wyborczej" również bezpośredni kontakt do siebie: 796 284 638.

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach doszło do jeszcze jednego zagnięcia. 35-letnia Izabela Parzyszek zniknęła w tajemniczych okolicznościach, a jej auto zostało znalezione na autostradzie A4. Portal polskieradio24.pl ustalił, że policja nie wyklucza żadnej hipotezy w tej sprawy. 

REKLAMA

Źródła: policja.pl/Gazeta Wyborcza/Facebook.com/hjzrmb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej