Ostatnie pożegnanie Mirosława Jastrzębskiego. "Był iskrą optymizmu"
Rodzina, przyjaciele, ludzie świata kultury pożegnali Mirosława Jastrzębskiego. Uroczystości pogrzebowe odbyły się na Powązkach Wojskowych i Starych Powązkach. Kompozytor, aranżer, pianista i dyrygent zmarł 19 sierpnia w wieku 79 lat.
2024-08-28, 16:32
Mirosław Jastrzębski był wieloletnim pedagogiem warszawskiej Akademii Teatralnej imienia Aleksandra Zelwerowicza i kierownikiem muzycznym Teatru Narodowego. Związany był także ze scenami Wrocławia i Białegostoku.
"Był iskrą optymizmu". Ostatnie pożegnanie Mirosława Jastrzębskiego
- Pokorny i skromny profesjonalista - wspominał muzyka reżyser Wiesław Komasa. - Pracowałem z Mirkiem wielokrotnie w akademii, przygotowując egzaminy, dyplomy, czy w innych teatrach w Polsce. Wszędzie był uwielbiany przez aktorów, był taką iskrą optymizmu dla ludzi, takim duszkiem teatralnym. Są tacy ludzie, którzy niby nie istnieją, nie są ekspresyjni, a jednak widać obecność i właśnie taki był Mirek - podkreślił Wiesław Komasa.
Aktor i reżyser Jan Englert - dyrektor artystyczny Teatru Narodowego - mówił o Mirosławie Jastrzębskim jako niezwykle szlachetnym człowieku. - Wspaniały twórca, wspaniały nauczyciel, ktoś z tych ludzi, którzy postrzegają świat nie przez zaimek "ja" - zaznaczył Jan Englert. - Był z tych, o których się mówi, że aktor jak nie gra, to znaczy, że umarł - dodał. Wspominał, że nawet ciężko chory przyjeżdżał do pracy na hulajnodze.
Mirosław Jastrzębski spoczął na Starych Powązkach
Mirosław Jastrzębski opracował muzycznie ponad 120 przedstawień teatralnych. Tworzył muzykę do spektakli Jerzego Golińskiego, Bogusława Kierca, Kazimierza Dejmka, Andrzeja Ziębińskiego, Jana Skotnickiego, Henryka Baranowskiego, Ireny Jun, Jacques'a Lassalle'a i wielu innych.
REKLAMA
W Teatrze Narodowym był autorem opracowań muzycznych przedstawień Adama Hanuszkiewicza i Kazimierza Kutza. Prowadził muzycznie spektakle w reżyserii Kazimierza Dejmka, Jerzego Grzegorzewskiego, Andrzeja Seweryna, Tadeusza Bradeckiego czy Jana Englerta.
Urnę z prochami artysty złożono w rodzinnym grobowcu na Starych Powązkach.
- Nie żyje prof. Zbigniew Bagiński. "Miał poważne podejście do muzyki"
- Nie żyje Tomasz Ciecierski. "Jego twórczość to było malowanie o malowaniu"
Posłuchaj
IAR/Małgorzata Jędrzejczyk/jmo
REKLAMA
REKLAMA